Chiny zaczynają regulować bitcoiny
Chiński rząd zabronił instytucjom finansowym przeprowadzania transkacji bitcoinami. To pierwszy krok w kierunku uregulowania obrotu wirtualną walutą, która w ostatnim czasie stała się niezwykle popularna w Państwie Środka. Urzędnicy banku centralnego i czterech innych agent rządowych podkreślili, że używanie bitcoinów jest ryzykowne. Mimo to, nie zabroniono osobom indywidualnym używania bitcoinów. Myślę, że to rozsądne pozytywne stanowisko. To pokazuje, że bitcoin może być ogólnie akceptowaną walutą - mówi Zennon Kapron z firmy konsultingowej Kapronasia.
Po decyzji chińskich urzędników wartość bitcoinów na chińskiej giełdzie spadła o 20% w stosunku do juana. Sytuacja może jednak szybko ulec zmianie, gdyż wirtualna waluta podlega dużym wahaniom.
Komentarze (6)
Tomek, 5 grudnia 2013, 14:45
Ostatnio kurs BTC jest piękny i coraz więcej osób się do niego przekonuje. Ja żałuje, że w swoim czasie chociaż trochę nie zainwestowałem. Dziś byłbym milionerem.
Ciekawe gdzie dalej to pójdzie, bo widać że w przyszłości takie waluty jak BTC mogłyby zachwiać statut quo współczesnego systemu rządów.
Piotrek, 5 grudnia 2013, 17:12
Kurs świetnie skacze tylko żeby nie było zbyt pięknie to przydałyby się lepsze giełdy
Ja też żałuję, że nie zainwestowałem wcześniej w koparę chociażby. Teraz już się nie opłaca bo sprzęt trzeba mieć za co najmniej kilka tysięcy i to nie gwarantuje dobrych zysków.
Flaku, 5 grudnia 2013, 23:48
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą...
Piotrek, 6 grudnia 2013, 09:38
Jeszcze chwila i u nas skarbówka dobierze się do d*py kryptowalutom. No bo jak to tak harować na giełdach i nie odprowadzać haraczu dla VIPowskiej biedoty.
Tomek, 6 grudnia 2013, 13:26
Z tego co słyszałem (nie wiem jak to działa), to bitcoiny można przepierać przez portfele BTC. Jedyny problem jest ze spieniężeniem ich. Zastanawiałem się nad jednym: dajmy na to, że byliśmy mądrzy jeszcze kilka miesięcy temu i mamy po 100 BTC. Teoretycznie uczciwie zainwestowałeś kasę. Jednak jak byś przelał te 300k PLN na konto w Polsce, to zaraz miałbyś skarbówkę na łbie i nie wierzę, byś się wytłumaczył z tych pieniędzy. Słyszałem już o zdarzeniach, gdzie US ukradł starszej Pani większość oszczędności (do 70% mogą ukraść), bo włożyła na konto pieniądze które trzymała w skarpecie - bo jak to stwierdzili urzędnicy US: "mając tak marną emeryturę, nie była w stanie odłożyć takich środków". I to jest dopiero straszne, tzw. "elita" naszego kraju po prostu nie chce ci pozwolić być bogatym.
Piotrek, 11 grudnia 2013, 12:28
Do dużych sum dorąbie ci się skarbówka praktycznie na pewniaka. Zacytują paragraf o podatku od dochodu i lipa, co z tego że Bitcoin nie jest uregulowany jak w PIT widnieje rubryka Inne (18%) powyżej 3k zł z hakiem i cały podatek jest nielogiczny. Płać i płacz Najśmieszniejsze jest jedno, tu dają 18% potem VAT 23% = 41%
Jeśli chodzi o samo działanie to masz skończoną liczbę bitcoinów, system jest zdecentralizowany jak p2p. Pobierasz program, historię (bloki) transakcji i gotowe. Możesz przelewać pieniądze do innych. Nr konta to ciąg znaków i możesz ich utworzyć ile dusza zapragnie. By było prościej dodatkowo w formie kodu QR dodatkowo jest dostępny by łatwo można było zeskanować.
Wyłączyć się tego nie da z uwagi na infrastrukturę jedynie w czasie wieku dziecięcego jak teraz kiedy jeszcze nie jest spopularyzowana można łatwo spekulować wartością przy grubym portfelu.