Zakażenie Ch. trachomatis sprzyja mutacjom
Bakterie Chlamydia trachomatis sprzyjają powstawaniu mutacji.
Cindrilla Chumduri, Rajendra Kumar Gurumurthy i Thomas F. Meyer z Instytutu Biologii Infekcyjnej Maxa Plancka odkryli, że chlamydie wywołują długoterminowe zmiany genetyczne i epigenetyczne w komórkach gospodarza.
Zespół odkrył, że w zakażonych komórkach występuje więcej uszkodzeń DNA (ang. DNA breaks). W zależności od stopnia uszkodzenia w takich okolicznościach zwykła komórka albo popełniłaby samobójstwo (doszłoby do apoptozy), albo wdrożyła mechanizmy naprawcze. Białka odpowiadające za odpowiedź komórki na uszkodzenie genomu (ang. DNA damage response, DDR) połączyłyby przerwane nici, upewniając się, że nie doszło do zmiany kodu. W komórkach zakażonych Ch. trachomatis DDR nie przebiega jednak prawidłowo, co zwiększa prawdopodobieństwo powstania błędów. Poza tym, mimo uszkodzenia DNA, zainfekowane komórki nadal się namnażają. Ułatwia to zachowanie pasożytów, które aktywują sprzyjające przeżyciu szlaki sygnalizacyjne.
Wskazując na niekontrolowany wzrost zakażonych komórek w sytuacji akumulowania uszkodzeń DNA, Niemcy podejrzewają, że to pierwszy etap nowotworzenia.
Komentarze (2)
tommy2804, 21 czerwca 2013, 15:11
Przypuszczam, że lepiej poznając ten mechanizm wywoływania mutacji będzie go można wykorzystać w medycynie przyszłości do umyślnego powodowania porządanych (i przemyślanych) mutacji w organizmie ludzkim.
pogo, 22 czerwca 2013, 09:50
Przecież już się to stosuje (leki genetyczne) ale bakterie jest trudno kontrolować, muszą one jeszcze wykorzystać własne DNA do przeżycia, a to może szkodzić człowiekowi.
Dlatego stosuje się łatwiejsze w kontrolowaniu wirusy, które całkowicie pozbawione własnego DNA wciąż są w stanie "atakować" i wstrzykiwać "swój" kod w nasze nici. do tego nie powodują uszkodzeń DNA, a jedynie dokładają swoje w precyzyjnie wybranych miejscach.