NOAA znalazła w pobliżu Golden Gate wrak parowca z XIX w.
W pobliżu Golden Gate Bridge znaleziono wrak parowca City of Chester, który zatonął po zderzeniu w gęstej mgle, do jakiego doszło 22 sierpnia 1888 r. Jednostkę wykryto za pomocą sonaru na głębokości ok. 66 m. Ponoć statek pokrywa muł.
Jednostka jest w dużej mierze nietknięta - podkreśla James Delgado, archeolog morski z Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (NOAA).
Pierwsze obrazy sonarowe City of Chester wykonano w maju zeszłego roku, jednak analiza danych i rekonstrukcja widoku zajęły specjalistom z NOAA aż 9 miesięcy. Okazało się, że wrak parowca znajduje się na skraju niewielkiej mielizny.
Wrak został namierzony podczas badania innego zatopionego statku - frachtowca Fernstream, który poszedł na dno po kolizji z 1952 r. Historycy z NOAA dostarczyli 6. Nawigacyjnej Jednostce Reagowania (Navigational Response Team 6, NRT6) z Office of Coast Survey zdjęcia, dzięki którym udało się sonarem zidentyfikować cel o odpowiedniej wielkości i budowie.
Na obrazach o wysokiej rozdzielczości widać m.in. szkody będące skutkiem wypadku. Duży wyłom w lewej burcie City of Chester powstał, gdy parowiec Oceanic niemal przepołowił statek zmierzający do miasta Eureka w zachodniej Kalifornii. W wypadku zginęło 16 osób. Mimo że chińska w większości załoga Oceanica uratowała gros pasażerów City of Chester i tak początkowo nie udało się uniknąć pretensji na tle etnicznym.
Ponieważ wrak stał się wrakiem dla przynajmniej części ofiar, NOAA nie zamierza go wydobywać. Obecnie trwa tworzenie witryny internetowej poświęconej wypadkowi, a później w tym roku w San Francisco zostanie otwarta wystawa ze zdjęciami sonarowymi i historycznymi City of Chester.
Przed NOAA wrak udało się namierzyć jej poprzedniczce U.S. Coast and Geodetic Survey. Na początku września 1888 r. załoga holownika Redmond próbowała podobno podczepić City of Chester. Ostatnią osobą, która 2 lata po wypadku widziała przecięty wrak, był nurek.
Komentarze (0)