W poszukiwaniu starożytnych okrętów
Cypryjscy naukowcy zaczną w przyszłym roku podmorskie badania na obszarze, gdzie zatonęło ponoć wiele statków z flotylli następców Aleksandra Wielkiego. Miało się to stać w 306 roku p.n.e. podczas bitwy o wyspę.
Miejscowy Wydział Starożytności poinformował, że dużą zachętę stanowiło dla archeologów odnalezienie wraku z początkowego okresu hegemonii Rzymian, a konkretnie z I wieku n.e. Dlatego też latem 2008 roku będą prowadzone poszukiwania na większych głębokościach. Obejmą one okolice przylądka Greco. Pavlos Flourentzos, dyrektor Wydziału, wyjaśnia, że Cypr znajduje się na skrzyżowaniu wielu tras morskich, stąd obecność tylu zatopionych wieki temu łodzi.
Zapiski historyczne sugerują, że skalisty przylądek Greco (zlokalizowany między dwiema popularnymi miejscowościami turystycznymi: Agia Napa i Protaras) był świadkiem jednej z największych bitw morskich starożytności.
Wg greckiego historyka Diodora z Sycylii, Demetrios Poliorketes odniósł tu w 306 r. przed naszą erą zwycięstwo nad wojskami Ptolemeusza I. W walce o panowanie nad Cyprem zatonęło wiele dziesiątków statków. Demetrios, zwany również "pogromcą grodów", był synem Antygonosa Jednookiego Macedońskiego, a zarazem jednym z najwybitniejszych wodzów antyku. Wynalazł nowy typ maszyn oblężniczych.
Ptolemeusz I był założycielem dynastii Ptolemeuszów. Dowodził wojskami Aleksandra Wielkiego, od 323 r. przed naszą erą piastował urząd namiestnika Egiptu. Po śmierci wodza wygrał walkę z diadochami (był jednym z nich) i ogłosił się władcą kraju faraonów. Po przegranej z Demetriosem Ptolemeusz stracił kontrolę nad Cyprem na 10 lat.
Przyszłoroczne poszukiwania będą prowadzone m.in. zdalnie. Lepiej zachowanych wraków należy szukać na piaszczystym dnie. W przedsięwzięciu uczestniczą logistycznie i finansowo naukowcy z Instytutu Archeologii Morskiej, Texas A&M University, Uniwersytetu Pensylwanii oraz RPM Nautical Foundation.
Komentarze (0)