Dla serca wszystko jest lepsze od siedzenia
Każda aktywność – nawet spanie (o ile można je nazwać aktywnością) – jest dla serca lepsza niż siedzenie, informują naukowcy z University College London i University of Sydney. Badania opublikowane w European Heart Journal są pierwszymi, podczas których oceniono, jak różne rodzaje aktywności, którym oddajemy się w ciągu doby, wpływają na zdrowie serca. Choroby serca i układu krążenia są główna przyczyną zgonów na całym świecie, a od 1997 roku liczba osób cierpiących na tego typu schorzenia podwoiła się i ciągle rośnie.
Naukowcy przeanalizowali wyniki sześciu badań, w których łącznie wzięło udział 15 246 osób z pięciu krajów. Każda z tych osób nosiła urządzenie mierzące jej aktywność fizyczną, w przypadku każdej oceniano też stan serca.
Na podstawie analiz naukowcy stworzyli hierarchię czynności korzystnych dla zdrowia serca w typowym 24-godzinnym dniu. Stwierdzili, że najwięcej korzyści sercu przynosi aktywność fizyczna o średniej lub dużej intensywności, nieco mniej korzyści osiągniemy z lekkiej aktywności, następnie jest stanie, spanie, a na końcu siedzenie.
Uczeni modelowali też zmiany zachowania, by sprawdzić ich wpływ na serce. Okazało się, że już zastąpienie siedzenia 5-minutową średnio intensywną aktywnością przynosi zauważalne korzyści. I tak na przykład w przypadku 54-letniej kobiety o BMI=26,5 zastąpienie 30 minut siedzenia lub leżenia przez umiarkowane bądź intensywne ćwiczenia przełoży się na spadek BMI o 0,64 (2,4%), zmniejszenie obwodu w pasie o 2,5 cm (2,7%) czy spadek poziomu hemoglobity glikowanej o 1,33 mmol/mol (3,6%).
Główna autorka, doktor Jo Blodgett z UCL mówi, że bardzo ważnym wnioskiem z badań jest stwierdzenie, że chociaż już niewielkie zmiany sposobu poruszania się mogą mieć dobroczynny wpływ na serce, to liczy się też intensywność. Najbardziej korzystne jest zastąpienie siedzenia aktywnością od średniej po intensywną – bieg, szybki spacer czy wchodzenie po schodach – innymi słowy, wszystkim, co podnosi tętno i powoduje, że oddychamy szybciej. Nawet na minutę czy dwie. I pomimo tego, że taka aktywność najszybciej poprawi zdrowie naszego serca, to korzyści mogą odnieść wszyscy, niezależnie od sprawności fizycznej. Po prostu aktywność o mniejszej intensywności musi trwać dłużej, by korzyści z niej były takie, jak z bardziej intensywnego ruchu. Często nie trzeba przy tym poświęcać dodatkowego czasu na aktywność fizyczną. Możemy na przykład podczas pracy stać przy biurku, zamiast przy nim siedzieć. A dodatkową zachętą, by zadbać o serce, może być fakt, że ci, którzy są najmniej aktywni odnoszą największe korzyści ze zmiany siedzącego trybu życia.
Nie jest oczywiście zaskoczeniem, że większa aktywność fizyczna jest korzystna dla serca. Nowością w tych badaniach jest wzięcie pod uwagę różnych typów aktywności typowych dla naszej doby. Dzięki temu łatwo można wydać każdemu spersonalizowane zalecenia mówiące, może może zrobić, by zwiększyć aktywność w sposób, który będzie dla niego odpowiedni, wyjaśnia jeden z autorów, profesor Mark Hamer. Badania te pokazują, że wystarczą niewielkie korekty codziennej rutyny – na przykład zamiast siedzieć podczas rozmowy telefonicznej, możemy chodzić – by poprawić stan serca.
Komentarze (0)