Brin boi się Binga?
Jeśli wierzyć doniesieniom The New York Post, debiut microsoftowej wyszukiwarki Bing.com tak przestraszył Sergeya Brina z Google'a, że oderwał najważniejszych inżynierów od ich projektów i nakazał im szybkie prace nad ulepszeniem najpopularniejszej wyszukiwarki na świecie.
Podobno Brin, który stanął na czele wspomnianego zespołu, chce się dowiedzieć, w jaki sposób algorytmy wykorzystywane przez Bing różnią się od algorytmów Google'a. "Nowe wyszukiwarki pojawiały się i znikały w ciągu ostatnich 10 lat, ale Bing szczególnie zainteresował Sergeya" - miał powiedzieć The New York Postowi jeden z pracowników Google'a.
Rzecznik prasowy firmy odmówił skomentowania pogłosek na temat "alarmu" podniesionego przez Brina. Stwierdził jedynie, że jego firma zawsze prowadziła prace nad ulepszeniem wyszukiwarki.
Z danych serwisu Alexa.com wynika, że początkowo zainteresowanie Bingiem gwałtownie wzrosło, a obecnie ustabilizowało się na stałym poziomie. Według badań Net Applications w maju z usług wyszukiwawczych Microsoftu (MSN oraz Live Search) korzystało w sumie 5,43% internautów. Z Google'a natomiast - 81,5%.
Komentarze (9)
mikroos, 15 czerwca 2009, 18:57
Wyszukiwarkę zmienią wyłącznie ci, którzy będą naprawdę umieli korzystać z mechanizmów wyszukujących i dla częśc z nich Bing faktycznie będzie lepszy. Drugą grupą będą osoby skuszone brakiem cenzury w wynikach wyszukiwania. Cała reszta, czyli wspomniane 81,5% użytkowników, pewnie pozostanie przy Google'u, bo tyle im wystarcza.
odalisques, 15 czerwca 2009, 20:05
Plotka puszczona w świat jako zabieg marketingowy - banalna, ale dzięki takim zabiegom właśnie setki tysięcy użytkowników zainteresują się tą alternatywą. Inna sprawa, że pewnie nie na długo
Tolo, 15 czerwca 2009, 21:21
Wyszukiwarki są wszystkie debilne i to jest niestety ich problem dostarczają bardzo wątłe narządza do szybkiej oceny przydatności tego co z siebie wypluwają. Zapytania w języku naturalnym czy wyniki w tabelce to nie jest to czego potrzebuje.
lucky_one, 16 czerwca 2009, 09:00
A ja bym tu poruszył kwestie przyzwyczajenia - ludzie niechętnie idą do nowego...
OS-y spod znaku MS też wcale nie są najlepsze na świecie, ale zdobyły sobie popularność, i mimo licznych dziur są powszechnie stosowane..
Analogicznie miałem ja sam z korzystaniem z IE - słyszałem nieraz że jest badziewny, ale nie przeszkadzało mi to, dopóki działał - zmieniłem go na FF dopiero gdy niepoprawnie wyświetlała mi się jedna strona, co uniemożliwiało rejestrację..
Myślę że z Google'm będzie to samo - wyszukiwarka ma tak wyrobioną markę, że po prostu samo to wystarczy aby była powszechnie używana..
Poza tym mikroos ma rację - przeciętny użytkownik nie odczuje różnicy - więc po co ma się przyzwyczajać do nowej szaty graficznej itd?
A żeby tego typu plotki wpłynęły na zwykłych użytkowników, to trzeba by je publikować w codziennych gazetach lub portalach - bo na takie forum jak to też przypadkowe osoby nie zaglądają..
Tolo, 16 czerwca 2009, 09:43
Jak się takie rzeczy ciśnie rożnymi kanałami to jeden drugi uwiarygadnia mimo ze na początku jest ta sama plotka.
Co do samego przyzwyczajenia masz racje jestem przyzwyczajony do G ale nie tylko przyzwyczajony (choć to po cześć powiązane) Potrafię go tez efektywnie używać a na pewno efektywniej niż dowolnej nowej wyszukiwarki.
thibris, 25 czerwca 2009, 14:38
1. Wyszukiwarki są tylko takie jakimi je stworzyli ludzie.
2. Wyniki z tych wyszukiwarek idealnie pasują do twierdzenia że nie ma głupich odpowiedzi - są tylko głupie pytania.
Konkludując - z każdej średnio dobrej wyszukiwarki można korzystać lepiej lub gorzej, łatwiej bądź trudniej - wsio zależy od tego kto z niej korzysta
waldi888231200, 25 czerwca 2009, 21:15
Artykuł sponsorowany?? jedna pani drugiej pani ....
mikroos, 25 czerwca 2009, 21:23
Rzekł klakier Google'a ;D
waldi888231200, 25 czerwca 2009, 21:25
Jakiś przepity ten twój uśmiech.