Chip naśladujący mózg
W laboratoriach IBM-a powstały eksperymentalne układy scalone, których budowa i funkcje mają być wzorowane na budowie i pracy mózgu. Układy neurosynaptyczne odwzorowują procesy zachodzące pomiędzy neuronami i synapsami.
Systemy zbudowane w oparciu o takie układy, zwane komputerami poznawczymi, nie będą programowane w tradycyjny sposób. W założeniu mają się one uczyć na podstawie doświadczeń, odnajdować powiązania pomiędzy elementami, tworzyć hipotezy i wyciągać wnioski.
Budowa takich komputerów i układów to część programu SyNAPSE, którego celem jest stworzenie systemu, który nie tylko analizuje dane napływające jednocześnie z wielu czujników, ale potrafi też zmieniać układ połączeń.
Nasza inicjatywa ma na celu wyjście poza obowiązujący od ponad pół wieku paradygmat von Neumanna, który określa sposób tworzenia architektury komputerów. W przyszłości od komputerów będziemy wymagali coraz więcej rzeczy, których nie da się efektywnie uzyskać za pomocą tradycyjnej architektury. Tego typu układy to kolejny bardzo ważny krok w ewolucji komputerów od kalkulatorów po systemy uczące się. To początek nowej generacji komputerów i ich zastosowania w nauce czy biznesie - mówi Dharmendra Modha, odpowiedzialny za projekt z ramienia IBM Research.
Prototypowe układy IBM-a nie zawierają żadnych elementów biologicznych. Głównym materiałem użytym do ich budowy jest krzem. Mimo to w ich obwodach zawarto „rdzeń neurosynaptyczny" zawierający zintegrowaną pamięć (odpowiednich zreplikowanych synaps), układ obliczeniowy (zreplikowane neurony) oraz układ komunikacyjny (zreplikowane aksony).
Obecnie IBM posiada dwa tego typu układy scalone. Oba wykonano w 45-nanometrowej technologii SOI-CMOS. „Rdzenie synaptyczne" zawierają 256 neuronów. W jednym z układów umieszczono 262 144 programowalne synapsy, w drugim 65 536 uczących się synaps. Pierwsze udane eksperymenty pokazały, że systemy radzą sobie z nawigacją, systemami wizyjnymi, rozpoznawaniem wzorców, klasyfikowaniem oraz kojarzeniem elementów.
Celem IBM-a jest stworzenie systemu układów scalonych, które będą korzystały z 10 miliardów neuronów, setek trylionów synaps, będą zajmowały mniej niż 2 decymetry sześcienne przestrzeni i zużywały około 1 kilowata mocy.
W przyszłości taki system wyposażony w odpowiednie czujniki mógłby np. zostać wykorzystany w sklepie, gdzie na podstawie wyglądu, zapachu i temperatury odróżniłby zepsute lub zanieczyszczone towary od dobrych.
Wyobraźmy sobie sygnalizację świetlną, która na podstawie obrazu, dźwięku i zapachu rozpozna zagrożenie i tak pokieruje ruchem na skrzyżowaniu, by uniknąć wypadku - mów Modha.
Komentarze (12)
m0n0, 18 sierpnia 2011, 20:38
jesteśmy ogniwem w ewolucji maszyn
cyberant, 18 sierpnia 2011, 22:55
Raczej ich bogiem - kreatorem. Oczywiscie po przekroczeniu pewnego poziomu "naszych tworów" staniemy się zbędni. Tak samo jak biblijny bog stał się zbędny doczesnemu człowiekowi
Ciekawe czy kiedyś maszyny będą dywagować "był ktoś przed nami czy nie był? Jeśli nikogo nie było, to jak powstała pierwsza śrubka? Tak z przypadku? To niemożliwe... " ;D
Ech.. dobry argument dla wierzących, ale żeby było jasne - ja jestem ateistom. Pierwsze RNA mogło powstać samo... śrubka niekoniecznie
MikiWay, 19 sierpnia 2011, 10:39
Wygląda na to że wizje Stanisława Lema stają się rzeczywiste, jak w jego -pełnej humoru- książce pt. "Cyberiada"
Mariusz Błoński, 19 sierpnia 2011, 11:55
No to puszczając wodze fantazji.... my tworzymy maszyny zdolne do samodzielnego myślenia i rozmnażania się. Jesteśmy ich bogiem. Potem z jakiegoś powodu znikamy z powierzchni Ziemi. Kolejne generacje maszyn z czasem uznają, że bóg nigdy nie istniał, że to bajki, a coraz bardziej świadome i coraz więcej wiedzące o świecie, prowadzące własne badania naukowe maszyny nie potrzebują boga, by wyjaśnić swoje istnienie.
Coś nam to przypomina?
lester, 19 sierpnia 2011, 13:23
idąc dalej... z jakiegoś powodu, np. w poszukiwaniu nowego miejsca dla siebie oraz zasobów lub zwykłego poczucia wyższości, maszyny zniszczą praktycznie całe życie biologiczne na ziemi. wraz z rozwojem staną się w końcu leniwe i zaczną kombinować, co by to zbudować żeby pracowało dla nich i za nie (tak jak my maszyny). i skończy się tym, że wynajdą i stworzą życie biologiczne jako tanią siłę roboczą, a z czasem zostaną przez nie zdominowane i zapomniane i cykl się zamknie
wilk, 19 sierpnia 2011, 14:31
Sugerujesz, że stworzyli nas kosmici?
Qb1t3r, 19 sierpnia 2011, 14:40
Sami jesteśmy maszynami, ale z trochę innych materiałów.
Bóg pisany z małej litery to taki bóg-niebóg. A nasze kreatorstwo jest bardzo odtwórcze.
Nie.
Wątpię. Po co tworzyć sobie samoświadomych niewolników, którzy odczuwają ból i zmęczenie? Zresztą po co tworzyć w ogóle niewolników jeśli można zmodyfikować własną architekturę umysłu/mózgu eliminując lub wyłączając czasowo pewne czynniki mające niepożądany wpływ na stan psychiczny podczas własnej pracy.
Piotrek, 19 sierpnia 2011, 14:40
Mała literówka.
------------------
Cyberant i Mariusz, mylicie pojęcia - Bóg może być stwórcą, ale już stwórca nie może nim być. To kolosalna różnica, zakładając, że stworzymy nową rasę nie możemy być Bogami bo to by oznaczało stawianie się na równi z Bogiem Chrześcijańskim i wszystkimi innymi co tylko by definicję rujnowało i oznaczało, że Bóg to tak naprawdę egzystencja z cechami jakie my jej przypiszemy, a powszechnie przyjęto, że jest to egzystencja doskonała.
Qb1t3r, 19 sierpnia 2011, 15:25
"Umysł, świadomość i działania twórcze."
http://www.fizyka.umk.pl/publications/kmk/05-Tworcze.pdf
mnichv10, 19 sierpnia 2011, 21:04
@Piotrek "(...)a powszechnie przyjęto, że jest to egzystencja doskonała."- No właśnie, przyjęto.
Lobo, 22 sierpnia 2011, 08:27
Mam jeszcze lepsze.
A co jesli my juz jestesmy androidami albo nawet androidami androidow?
Piotrek, 22 sierpnia 2011, 16:26
Taaak, zupełnie jak w Battlestar Galactica