Jezioro Żabińskie zdradza historię temperatur z ostatnich 11 tysięcy lat
Jezioro Żabińskie (Żabinki) na Pojezierzu Mazurskim w gminie Kruklanki dostarczyło niezwykle szczegółowych danych dotyczących temperatur w holocenie. Profesor Wojciech Tylmann i doktor Maurycy Żarczyński z Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego, we współpracy z kolegami z Niemiec i Szwajcarii przeprowadzili badania osadów jeziora, które pozwoliły im na zrekonstruowanie temperatur z ostatnich 10 800 lat.
Każda analizowana próbka reprezentowała okres 3 lat, dzięki czemu naukowcy byli w stanie śledzić dekadowe zmienności temperatury. Nasza rekonstrukcja jest jedną z nielicznych na świecie, która operuje tak wysoką rozdzielczością czasową, stwierdził prof. Tylmann.
Jezioro Żabińskie jest wyjątkowe. Odkładające się przez tysiąclecia warstwy osadów pozostały nienaruszone. Co więcej, wyraźnie widać w nich roczne przyrosty. Mamy tam naprzemienne warstwy jasną (odkłada się wiosną oraz latem i jest bogata w węglan wapnia) oraz ciemną (zdominowana przez szczątki organiczne, odkłada się jesienią i zimą). Dwie takie warstwy tworzą więc jeden rok.
Uczeni pobrali 20-metrowy rdzeń i skoncentrowali się na badaniu węglanu wapnia. Zainteresowali się właśnie nim, gdyż prowadzone od kilkunastu lat badania pokazały, że w Jeziorze Żabińskim istnieje zależność pomiędzy warunkami meteorologicznymi, a wytrącaniem się węglanu wapnia. Gdy spostrzeżenie to potwierdzono analizą za ostatnich 60 lat, stwierdzono, że węglan wapnia pozwoli zrozumieć historię jeziora.
Badania pokazały, że mediana wzrostu temperatur w ciągu ostatnich 90 lat wynosi 0,28 stopni Celsjusza na dekadę i jest najszybsza w całym badanym okresie. Obecne temperatury nie tylko są najwyższe od niemal 11 tysięcy lat, ale też mamy do czynienia z ich bezprecedensowo szybkim wzrostem.
Komentarze (8)
Vinyl, 19 marca 2025, 22:57
Tam już kij w te o.28 stopnia na dekadę. Gorzej że to ma wpływ na schematy opadowe które rozjeżdżają się z rocznym cyklem temperaturowym. Nawet jeżeli opadów jest w miarę pi razy oko tyle samo to nie zachodzi zjawisko retencjonowania. Gleba najlepiej nawadnia się podczas długich zim z poprzedzającymi je wilgotnymi jesienniami. W tym roku gleba będzie bardzo sucha! Biebrza nie wylała pierwszy raz od nie wiadomo w sumie kiedy.
venator, 21 marca 2025, 02:12
Polska chyba nigdy nie była przesadnie bogata w deszcze. Ale ratowały nas właśnie te śnieżne zimy i leniwe topnienie śniegu na przedwiośniu. Oraz bagna i tym podobne. Zaczęła nas poniekąd grzebać i melioracja. Trudno w tym winić planistów i budowniczych kanałów w XIX w., gdy Polska tkwiła jeszcze w ostatkach Małej Epoki Lodowcowej, a 3/4 społeczeństwa żyło ze stosunkowo niskowydajnego rolnictwa (zwłaszcza w zaborach rosyjskim i austriackim). Ale za PRL, a zwłaszcza współczesnej Polski?
KONTO USUNIĘTE, 21 marca 2025, 10:05
No przecież to bezproduktywne nieużytki były, gdzie chwasty tylko rosły i dzikie ptaszyska się lęgły. Melioracje uczyniły je chlebodajnymi.
Ku chwale sojuszu robotniczo-chłopskiego.
Szybki efekt wystrajkowanego odrzucenia przez chłopstwo Zielonego Ładu.
nantaniel, 21 marca 2025, 13:58
Tak, bo dokument przygotowany przez parlament europejski wpływa na opady nad północno-wschodnią Polską w 2024 i 2025 roku
KONTO USUNIĘTE, 21 marca 2025, 18:27
Sarkazm nie był wyrafinowany, ale i tak na nim poległeś.
Astro, 21 marca 2025, 19:48
Jak najbardziej, ale
brzmi jak żart. Nie dostrzegasz nieprzebranych wręcz pokładów bagna? Ot, towarzysz Tadeusz - ba! - który tyra? Albo uciekająca panna młoda, czyli Kevin na hulajnodze? Przypomnę, że to głębokie bagno, które poddaje w wątpliwość FAKT, że średnia temperatura Ziemi rośnie. Czyli ludzie, którzy nie potrafią odczytać wskazania termometru, podobnie jak pewien snikers, czy tam trampek...
Karma błyskawiczna aż tak błyskawiczna nie jest...
Se pośmichasz gdy przyjdzie Ci płacić za warzywa i owoce w tym roku...
P.S. Najbliższe dni przyniosą "ulgę" południowo-wschodniej części tego biednego zakątka Świata, północno-zachodnia część trochę pocierpi - pewien jestem, że niepiśmienni wykorzystają to - kto głosuje i się modli ma deszcz...
nantaniel, 21 marca 2025, 23:39
Warzywa i owoce mam z własnego ogródka.
Astro, 22 marca 2025, 18:26
Rozumiem, że ziemniaki jeszcze z kopca wydłubujesz, ale to niezbyt zdrowa dieta...
Co tam teraz prócz ziemniaków "swoich" zajadasz? Gdybyś nie wiedział, to w marketach pewne rzeczy są przez cały rok. Podzielisz się może "swoimi" truskawkami?
P.S. Ja tam sobie dziś na obiadek pieczarki na oliwie podsmażyłem, dodałem brokuły, startą marchew i pietruszkę. Do tego trochę magii, czyli zioła. Gwarantuję, że brokuły na polu nigdy mi nie wyszły.
No i pieczarka czasem na polu się zdarzy, ale raczej nie o tej porze...