Rozprawa Dotcoma odroczona
Rozprawa ekstradycyjna założyciela serwisu Megaupload, Kima Dotcoma, została przesunięta na marzec przyszłego roku. Początkowo planowano ją w sierpniu 2012.
Na zmianę jej terminu wyrazili zgodę zarówno oskarżyciele jak i obrońcy. Opóźnienie rozprawy ma na celu umożliwienie wysłuchania przez sąd innych argumentów obu stron. Obrońcy Dotcoma chcą bowiem złożyć apelację od decyzji sądu, na podstawie której w marcu policja dokonała przeszukania posiadłości podejrzanego. Przed dwoma tygodniami sąd orzekł, że wydany nakaz był wadliwy. Ponadto prawnicy chcą zapoznać się z dowodami, jakimi dysponują amerykańscy oskarżyciele. Nowozelandzcy oskarżyciele reprezentujący amerykańską prokuraturę twierdzą, że nie ma obecnie takiej potrzeby, gdyż Dotocom nie będzie sądzony w Nowej Zelandii.
Samemu Dotcomowi nie podoba się przeniesienia terminu postępowania administracyjnego. Na Twitterze napisał: Brudna gra USA na zwłokę. Zniszczyli mój biznes. Zajęli moje aktywa. Czas zrobi resztę.
Amerykańska prokuratura oskarża Dotcoma o pranie brudnych pieniędzy, naruszenie praw autorskich, defraudację za pomocą sieci teleinformatycznej oraz ściąganie haraczu [w prawie USA nie ma to tak wąskiego znaczenia jak w prawie polskim - red.]. Pierwsze i ostatnie z tych przestępstw zagrożone są karą do 20 lat więzienia, z kolei za naruszenie praw autorskich można trafić za kratki nawet na 5 lat.
Ira Rothken, główny prawnik Dotcoma, poinformował, że nad przygotowaniem linii obrony pracuje 25 prawników z USA, Nowej Zelandii, Hongkongu i Holandii.
Komentarze (0)