Słaby kwartał... sukcesem
Dzień po premierze systemu Windows 7 Microsoft opublikował wyniki finansowe za pierwszy kwartał roku podatkowego 2010. Przychody firmy spadły o 14% (do 12,92 mld USD), a dochód netto zmniejszył się o 18% i wyniósł 3,57 miliarda USD w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Wyniki i tak są lepsze od przewidywań analityków, w związku z czym cena akcji koncernu wzrosła.
Firma poinformowała, że wspomniany kwartał był rekordowym w historii pod względem sprzedaży. Liczby jednak tego nie oddają, gdyż koncernowi należy się jeszcze 1,5 miliarda dolarów za kopie OEM-owe oraz nabyte w ramach przedpłat. Do spadków przyczyniły się też rosnąca sprzedaż netbooków oraz mniejsza sprzedaż najdroższych wersji Windows. Wyniki finansowe ucierpiały zatem w głównej mierze z powodu... spodziewanego sukcesu Windows 7 i faktu, że część klientów kupiła go w przedsprzedaży, a część wstrzymała się z zakupem do oficjalnej premiery.
Największe spadki zanotował właśnie wydział Windows Division oraz Business Division (produkuje MS Office'a) - dwa konie pociągowe Microsoftu.
Poważne spadki zanotowano w przypadku Business Division. W raporcie dla SEC Microsoft stwierdza, że ich przyczyną było słabnące zainteresowanie MS Office 2007 (na wersję 2010 trzeba będzie czekać do połowy przyszłego roku - red.) oraz fakt, że klienci indywidualni zaczęli sięgać po tańsze produkty. Ponadto przed rokiem Microsoft oferował MS Office'a po promocyjnych cenach, co przyczyniło się do szybszego nasycenia rynku wówczas i słabszego zainteresowania pakietem biurowym obecnie.
Komentarze (0)