Lśnienie nad lśnieniami
Najintensywniej lśniącymi żywymi obiektami na Ziemi są owoce pewnej rośliny z subsaharyjskiej Afryki. Pollia condensata, bo o niej mowa, oszukuje swym wyglądem. Po pierwsze, we wnętrzu tak zachwalanych jagód kryją się jedynie suche nasiona o niedużej wartości odżywczej. Po drugie, metaliczny błękit nie jest wynikiem zastosowania jakichś szczególnych barwników. Podobnie jak u motyli czy ptaków, mamy tu do czynienia z barwą strukturalną, czyli złudzeniem powstającym dzięki odbiciu światła o określonej długości.
Rozwiązanie zagadki zawdzięczamy Silvii Vignolini z Uniwersytetu w Cambridge. Pani doktor wchodziła w skład zespołu Ullricha Steinera, który poszukiwał wśród roślin gatunków ciekawie zakrzywiających światło. Pod wpływem sugestii Roberta Fadena ze Simthsonian Institution Vignolini zainteresowała się właśnie P. condensata. W uzyskaniu próbki pomogła jej Paula Rudall z Królewskich Ogrodów Botanicznych w Kew. Mimo że owoce zebrano w Ghanie w 1974 r. nadal były intensywnie niebieskie.
Galeria (6)
Podczas badań mikroskopowych Vignolini zauważyła, że w zewnętrznej część owocu (egzokarpie) znajdują się 3-4 warstwy grubościennych komórek. W ścianach pojedynczych komórek można było wyodrębnić ułożone helikoidalnie mikrowłókna celulozowe. Błękitna barwa to skutek tzw. refleksu braggowskiego. Jagody wydają się cętkowane, ponieważ grubość warstw w poskręcanych stosikach różni się z komórki na komórkę.
Włókna celulozowe są ułożone równolegle, ale każda kolejna warstwa ulega obróceniu o pewien kąt. Wskutek tego, kiedy na owoc pada światło, część wiązki odbija się od powierzchni, a część dochodzi głębiej, by "zawrócić" po spotkaniu z niżej położonymi warstwami. Odbite wiązki wzmacniają się wzajemnie, stąd intensywny kolor jagód. Ponieważ wielowarstwowe helisy są zarówno prawo-, jak i lewoskrętne, wydaje się, że światło odbijane przez komórki skórki może być spolaryzowane kołowo prawo- lub lewoskrętnie.
Dzięki badaniom zespołu Steinera wiemy, że zaszła konwergencja, bo zwierzęta i rośliny wyewoluowały barwy strukturalne niezależnie od siebie.
Po co tyle kolorystycznego zachodu? Jak wspomnieliśmy na początku, P. condensata nie ma zbyt wiele do zaoferowania potencjalnemu konsumentowi. Musi jednak jakoś rozprowadzić swoje nasiona. Na szczęście w tym samym rejonie występuje Psychotria peduncularis, która wytwarza błękitne, a jakże, owoce. Upodobniając się do czegoś, co może dobrze smakować, sprytna roślina zwiększa prawdopodobieństwo przetrwania. Niewykluczone też, że ptaki wykorzystują jagody P. condensata do dekorowania gniazd. Gdy coś pięknie się mieni, pozwoli wyróżnić się z tłumu...
Komentarze (9)
Sargon, 11 września 2012, 15:22
Już pierwsze zdanie tego artykułu zawiera błąd! Najintensywniej lśniącym żywym obiektem na Ziemi była łysa głowa mojego dziadka, a nie jakieś tam owoce...
Usher, 12 września 2012, 14:15
"Bragg reflection" to po polsku "odbicie Bragga", z kolei "reflex" to po polsku "odruch", w odróżnieniu od refleksu szachisty. Elementarne, prawda?
pio, 12 września 2012, 17:16
@ Usher
http://sjp.pwn.pl/szukaj/refleks
http://sjp.pwn.pl/slownik/2492636/odbicie
Znaczenie 2 w obu przypadkach
Generalnie używa się sformułowania "refleks braggowski".
Usher, 13 września 2012, 03:02
@pio
Tak w ogóle to Google przez uzupełnianie podpowiadają tylko "odbicie Bragga", a nie nowomowę niedouków, którzy nie znają dobrze nawet swojego języka. Tyle jeśli chodzi o generalizację, jeśli zaś chodzi o PWN, to od czasu zmiany definicji słowa "onegdaj" nie mogę traktować tego źródła jako normatywne:
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=40266
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2495300
Usunięcie znaczenia "przedwczoraj" prowadzi do nieporozumień językowych:
- niektórzy obracają się jak chorągiewka na wietrze i dziś twierdzą, że użycie w takim znaczeniu jest niepoprawne, choć kilka lat temu mówili na odwrót;
- cytat z Prusa "nie dalej jak onegdaj" robi się bezsensowny.
TrzyGrosze, 13 września 2012, 07:35
Jakoś trudno mi cenić specjalistów swojego odcinka, żyjących w pogardzie do "amatorów".
Autor "wiem, że nic nie wiem" pomimo dorobku większego od Ushera, umiał zachować pokorę.
Ale co tam: ważne, że po zadaniu sztychu aż po jelec i wyciągnięciu (?) z przeszywanicy Normana, dziwer na jego zbroczu daje refleksy odbiciem Bragga.
Anna Błońska, 13 września 2012, 18:44
Szukając najlepszego tłumaczenia "Bragg reflection", natrafiłam na doktorat napisany pod auspicjami Pani prof. Marii Massalskiej-Arodź z Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk. Uznałam, że PAN to wiarygodne źródło, stąd identyczne jak tam sformułowanie "refleks braggowski". Może rzeczywiście, choć refleks to inaczej odbicie, lepiej pasowałoby mi słowo "odbicie", ale jako laik w dziedzinie optyki nie dyskutowałam ze specjalistkami
emmm, 13 września 2012, 21:35
myślę, że zamiast dyskutować nad poprawnościa tłumaczenia warto byłoby zastanowić się nad innym faktem.... po co wydawać pieniądze i poświęcać czas na poszukiwanie 'roślin ciekawie załamujących światło'? to trochę jak liczenie kropeczek na parze majtek... fajnie jest wiedzieć, że masz 148 pełnych 'groszków', ale pożytek z tego żaden.
Anna Błońska, 14 września 2012, 12:02
Myślę, że to do nie do końca tak. Materiały biomimetyczne można przecież wykorzystać w różnych urządzeniach, choćby w ogniwach słonecznych. Przychodzą mi też do głowy zastosowania "modowe"; sukienka uszyta z niepłowiejącego materiału, w dodatku bardzo błyszcząca, zrobiłaby zapewne na niektórych salonach furorę. Z drugiej strony, gdyby coś odpowiednio odbijało światło, stałoby się idealnym medium maskującym (wojsko i wywiad zapewne by się tym zainteresowały).
pio, 1 maja 2013, 22:41
Wojsko bazuje głównie na podczerwieni, wiec to nie ten zakres widmowy.
Nawiązując natomiast do kwestii terminologii, to niestety artykuły z dziedzin ścisłych dośc czesto kuleją pod tym wzgledem. Daje sie to zrozumiec, gdy pisza je nie fachowcy. Jednak mimo wszystko przekazywanie informacji zobowiązuje. Powodzenia przy nastepnych.