Badania szczątków statku Progress
Władze zajęły się badaniem fragmentów statku transportowego Progress, które spadły w Republice Tuwy w okolicach miasta Kyzył. Osobne śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy prowadzi Roskosmos.
Start misji Progress MS-04 odbył się 1 grudnia br. z kompleksu startowego nr 31 kosmodromu Bajkonur. W 383. sekundzie lotu doszło do awarii w trzecim stopniu rakiety. Zdarzyło się to ok. 2 min przed umieszczeniem statku na wybranej orbicie.
Szolban Walerjewicz Kara-ool poinformował, że w zeszły weekend w kożuunie uług-chiemskim pasterze znaleźli 2 fragmenty statku. Duży sferyczny obiekt utknął na zboczu wzniesienia, a drugi leżał w pobliżu jurty (miejsca ich upadku zostały zbadane przez władze sanitarne). Kolejny element odkryto w poniedziałek (5 grudnia) na podwórku budynku mieszkalnego we wsi Eilig-Khem. Choć nie wykryto żądnych niebezpiecznych substancji, premier i tak przestrzegł obywateli, by nie dotykali metalowych odłamków. Władze nie chcą bowiem, by ludzie je zbierali i sprzedawali.
Tatiana Korolewa, geochemik z Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego im. M.W. Łomonosowa, która prowadzi laboratorium bezpieczeństwa środowiskowego i badała wcześniej wypadki rakiet nośnych Proton, podkreśla, że odłamki nie stanowią zagrożenia, bo wszystkie potencjalnie niebezpieczne związki chemiczne spaliły się w atmosferze.
Komentarze (1)
Ergo Sum, 13 grudnia 2016, 16:14
"Niezależne śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy prowadzi Roskosmos" - hahahaha "niezależne" - myślicie czasem na tym co piszecie ?