Siri uśmierciła Johna Travoltę. Kolejna wpadka domowej SI
Domowe gadżety posługujące się sztuczną inteligencją wciąż pozostają tylko i wyłącznie ciekawostką. O ile profesjonalne systemu SI potrafią zadziwiać swoimi umiejętnościami, to algorytmy wykorzystywane w urządzeniach dla przeciętnego Kowalskiego potrafią zadziwiać... wpadkami.
Taką wpadkę zaliczyła właśnie cyfrowa asystentka Apple'a, Siri, która... uśmierciła Johna Travoltę.
Jak donosi Business Insider, gdy zapytamy Siri ile lat ma John Travolta, dowiemy się, że znany aktor zmarł w 2009 roku. Podaje nawet datę rzekomej śmierci aktora, 3 stycznia. W rzeczywistości aktor ma się dobrze i kręci kolejne filmy, a odpowiedź udzielana przez Siri to oczywista wpadka. Tym bardziej niesmaczna, że 2 stycznia 2009 roku zmarł Jett Travolta, syn Johna.
Apple zostało poinformowane o problemie i obiecało go naprawić. Jednak to nie rozwiązuje problemu z domowymi gadżetami SI. W październiku Siri informowała, że hymnem Bułgarii jest piosenka „Despacito”, a jeszcze niedawno Google Home, „inteligentny” głośnik Google'a, z całą powagą zapewniał, że pod koniec swojej drugiej kadencji prezydent Obama planuje przeprowadzenie komunistycznego zamachu stanu.
Komentarze (3)
radar, 7 grudnia 2017, 18:23
Nie wiem dlaczego, ale to Despacito to mnie po prostu tak rozśmieszyło, że prawie się popłakałem
thikim, 7 grudnia 2017, 21:03
Hmm. Na miejscu Bułgarów poważnie bym się zastanowił co jest ich hymnem
radar, 8 grudnia 2017, 11:36
Na ich miejscu wybrał bym wersję DJa Chwytaka