Windows 7 Starter bez ograniczeń
Jak wiemy, najtańszą wersją Windows 7 będzie edycja Starter. Paul Thurrott, który prowadzi znany blog SuperSite for Windows, pojawiła się informacja, że Microsoft zrezygnował z ograniczenia liczby aplikacji, które będzie można jednocześnie uruchomić w Starterze.
Początkowo koncern z Redmond chciał, by użytkownik tej edycji mógł uruchomić jednocześnie nie więcej niż trzy aplikacje.
Taki krok z pewnością przyczyni się do rozpowszechnienia systemu Windows 7 na najtańszych netbookach. Ograniczenie oznaczało bowiem, że jeśli np. uruchomimy przeglądarkę, komunikator i program pocztowy to, zanim będziemy mogli posłuchać muzyki, będziemy musieli zamknąć jeden z wcześniej otwartych programów.
Komentarze (9)
Faja, 25 maja 2009, 14:34
No tak, ale cena pewnie też wzrośnie bo nie wierze że ot tak po prostu poszli na rękę użytkownikom.
w46, 25 maja 2009, 14:57
3 aplikacje ? Nie ma to jak wielozadaniowość ;D
Nie używał bym takiego systemu nawet gdyby mi za to płacili.
thibris, 25 maja 2009, 15:01
Może to nie kwestia pójścia na rękę użytkownikom, lecz kwestia przetestowania bezsensowności takiego ograniczenia. Byle sprzęt dzisiaj potrzebuje lub po prostu może instalować swoją aplikację, która działa w tle cały czas. Czy użytkownik wersji starter po zainstalowaniu sterowników do grafiki, klawiatury i drukarki nie będzie mógł uruchomić antywirusa, firewalla czy notatnika, bez uprzedniego wyłączenia którejkolwiek z natywnych aplikacji obsługujących sprzęt ?
Specjalistą z tego zakresu nie jestem, ale być może taka edycja Windowsa uniemożliwiałaby pracę innych aplikacji systemowych ? Wyobrazić sobie mogę brak możliwości współpracy pomiędzy aplikacjami pakietu Office - z przyczyny braku wolnego slotu na aplikację
Mam tylko nadzieję, że ceny nie zabiją tak dobrze zapowiadającego się systemu jakim jest Seven...
pogo, 25 maja 2009, 15:59
nie mylmy serwisów z apliakcjami...
takie rzeczy jak sterowniki i antywirusy działają jako serwisy systemu... na nie na pewno nei ma ograniczenia... limit jest tylko na to co widać po wciśnięciu alt+ctrl+del na zakłądce aplikacje, i też nie wykluczone że nie każda z nich się liczy (bo jak mam liczyć to że widzę 2 razy gg dlatego ze gadamz 2 osobami?)
ciekawy tlyko jak bo sibie radził z wieloprocesorywym chromem.. czy nie uznałby go za kilka aplikacji... :|
sig, 25 maja 2009, 17:31
O ile pamiętam to w xp starter chodziło o pasek zadań, czyli te szerokie "belki". Zarówno procesy działające w tle jak i ikonki koło systemowego zegarka nie były zliczane
thibris, 25 maja 2009, 17:45
Nie mylmy serwisów z procesami.
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale sporo aplikacji uwidocznionych w systray`u to nie są procesy.
Jeśli to prawda co napisał sig to nie wiem jak MS miałby rozróżniać aplikacje uruchomione w trayu, od aplikacji na pasku. Zakładając, że żadna z nich to nie proces, tylko zwykła aplikacja. Przecież ogromną większość softu można zrzucić do systray`a. Firewalla, antywirusa, winampa, przeglądarkę, nawet commandera - żadna z tych aplikacji nie musi się pojawiać na pasku menu start, aby móc wykorzystywać jej pełną funkcjonalność.
wilk, 25 maja 2009, 18:23
Toż wszystko jest procesem, każda aplikacja czy serwis. Zaś każdy proces ma co najmniej jeden wątek. Mniemam, że limitowi podlegały tylko te procesy, które tworzyły własne okna. Ewentualnie też mogły być rozgraniczane procesy systemowe (usługi) oraz te odpalone przez rundll32.exe od tych uruchomionych przez usera spod explorer.exe.
thibris, 25 maja 2009, 19:11
Heh... tak się zaaferowałem, że sam pomyliłem procesy z usługami właśnie :/
Chyba strzelę sobie w łeb i potargam dyplom z rozpaczy
wilkoquak, 25 maja 2009, 23:40
a to dobre nie czytałem o tym wcześniej ciekawe czy kilka procesów o tej samej nazwie liczyłby jako jeden, bo jeżeli nie to trochę kiszka byłaby z google chrome, który otwiera każde okno w osobnym procesie nie wyobrażam sobie pracy w systemie z takimi ograniczeniami masakra