Porażka w okresie dorastania = problemy z samicami w dorosłości
Samcom amadyny zebrowatej (Taeniopygia guttata), którym w okresie dorastania nie udaje się nawiązać relacji z samicami, gorzej wiedzie się podczas uwodzenia partnerek w dorosłym życiu. Zespół dr Mylene Mariette z Uniwersytetu w Saint-Étienne odkrył, że związki tworzone w młodym wieku mogą mieć większe znaczenie niż atrakcyjność determinowana przez wczesne warunki środowiskowe.
Naukowcy porównują opisane zjawisko do efektu przegranego, gdzie po porażce zwierzętom rzadziej udaje się wygrać kolejną potyczkę.
Istotne okazało się tylko wiązanie samców z samicami. Gdy kontrolnie przyglądano się parom samiec-samiec, porażka w zaprzyjaźnianiu się nie nie miała wpływu na późniejsze sukcesy.
Wiemy, że kontakty społeczne są ważne dla pewnych aspektów rozwoju, chodzi np. o rolę odgrywaną przez samce w uczeniu młodych śpiewu, ale jak dotąd nikt nie oceniał, w jaki sposób kontakty młodocianych wpływają na ich zachowanie w dorosłości.
Jak działa, ponoć tylko przejściowy, efekt przegranego? Mariette proponuje dwa wyjaśnienia. Możliwe, że patrząc na swoje zdolności przez pryzmat doświadczeń (czytaj porażki), dany osobnik tak dostosowuje swoje zachowanie, by uniknąć marnowania czasu i energii. Niewykluczone również, że świadomość przegranej zmienia podejście kolejnych rywali bądź potencjalnych partnerek (te ostatnie mogą przejawiać mniejszą chęć zadawania się z odrzuconym wcześniej przez kogoś samcem).
Podobnie jak wygranie walki, udane łączenie w pary jest pozytywną interakcją społeczną. Wiemy, że zwierzęta potrafią wychwycić chemiczne sygnały wysyłane przez innych, dlatego mogą potencjalnie wykrywać zmiany w poziomie hormonów. Mamy pełne prawo oczekiwać, że w przypadku łączenia się w pary zadziała ten sam mechanizm. Skoro zwierzęta chcą wiedzieć, jak dobrze dany osobnik walczy, analogicznie powinno im zależeć na określeniu atrakcyjności.
Komentarze (0)