Biozęby z komórek dziąseł
W niedalekiej przyszłości implanty stomatologiczne mogą zostać wyparte przez zęby wyhodowane z komórek dziąseł.
Ponieważ zastępując zęby implantami, nie odtwarza się naturalnej struktury korzenia, tarcie związane choćby z jedzeniem prowadzi do zaniku kości wokół "wstawki".
Prace nad tzw. biozębami dla dorosłych koncentrują się na pozyskaniu zawiązków zębów (takich jak u płodu). Mimo różnicy środowisk, zawiązki mogłyby normalnie urosnąć. Wyzwaniem pozostaje jednak zidentyfikowanie komórek nadających się do opisanego celu. Dotąd naukowcy często posługiwali się komórkami embrionalnymi, ale choć spełniają one swoją funkcję, z oczywistych względów nie sprawdzą się w codziennej praktyce klinicznej.
Należy zidentyfikować inne źródła [...] komórek nabłonkowych i mezenchymalnych - twierdzi prof. Paul Sharpe z King's College London (KCL), dodając, że by biozęby stały się realną alternatywą dla zwykłych implantów, musielibyśmy pozyskiwać wystarczającą liczbę komórek odontogennych. Postawione przez Brytyjczyków warunki nie powinny dziwić, zważywszy, że podczas ciąży poszczególne części zawiązka zęba powstają z jednej z 2 tkanek embrionalnych: nabłonkowej lub mezenchymatycznej.
Podczas eksperymentów zespół wykorzystał tkankę dziąsłową pacjentów leczonych w Instytucie Stomatologii KCL. Komórki namnażano, a następnie mieszano z mysimi komórkami mezenchymatycznymi. Przeszczepiając gryzoniom taki koktajl, naukowcy byli w stanie uzyskać hybrydowe zęby ze szkliwem, zębiną oraz korzeniami.
Komórki nabłonkowe z dziąseł dorosłego człowieka mogą prawidłowo reagować na wywołujące wzrost zęba sygnały z tkanki mezenchymatycznej. Po hodowli in vitro zachodzi różnicowanie do odpowiednich typów komórek. Formują się też korona oraz korzenie.
Jak tłumaczy Sharpe, kolejnym krokiem naukowców będzie ustalenie, jak hodować komórki mezenchymalne dorosłego ludzkiego organizmu, tak by działały one na podobnej zasadzie co komórki embrionalne.
Komentarze (2)
este perfil es muy tonto, 13 marca 2013, 15:32
jak z tym fluorem, szkodzi w takiej ilości jak w zwykłej paście czy nie szkodzi?
WormFrizzer, 13 marca 2013, 17:24
No NARESZCIE! Wysyłamy sondy we wszystkie kierunki układu słonecznego a stomatologię mamy nadal na poziomie średniowiecza.. Skandal.
Co do fluoru, to o ile wiem (a nie wiem wiele, wiec poprawcie mnie śmiało) to jest gdzieś ustalona dzienna maksymalna dawka fluoru (często jest to napisane na paście) i pasta zazwyczaj jest bardzo blisko tej dawki. Wiec o ile nie połykasz pasty i/lub nie masz jakichś dodatkowych źródeł fluoru, to NIBY, wg. 'potwierdzonych badań' powinno być ok.
Aczkolwiek mnie bardziej ciekawi nie toksyczność fluoru, bo wiadomo że zdrowy on nie jest, a raczej w jakim tempie dziennie jest on usuwany z organizmu.. Bo żaden organizm nie lubi kumulowania sie toksyn, nie?
Mówią mądre głowy, że fluor dobry dla zębów, ale słyszałem jak inne mądre głowy mówią, że owszem, wzmacnia od strukturalnie ząbki i kostki, ale wypierając wapń.
Tak więc mój stosunek do fluoru jest: "Nie wiem, im mniej tym lepiej. Better safe than sorry."