Inkubator negatywnie oddziałuje na serce dzieci
Pole magnetyczne wytwarzane przez inkubatory ingeruje w częstość akcji serca dzieci. Lekarze sądzą, że może to stanowić kolejne źródło problemów wcześniaków, które przebywają w nich niekiedy przez dość długi okres (Archives of Disease in Childhood).
W ramach niewielkiego studium naukowcy oceniali zmiany częstości akcji serca 43 dzieci. Żadne z nich nie było poważnie chore ani nie urodziło się przed terminem. Zmienność rytmu zatokowego serca (ang. heart rate variability, HRV) utrwalano przez 5 minut (zarówno przy włączonym, jak i wyłączonym inkubatorze). By sprawdzić, czy dźwięk wydawany przez urządzenie może negatywnie wpływać na noworodki, lekarze odtwarzali maluchom nagranie jego pracy. Sam inkubator był w tym czasie wyłączony.
Nie odnotowano zmian rytmu zatokowego u dzieci z grupy słuchającej taśmy, zauważono natomiast istotne różnice w HRV maluchów umieszczonych w działającym inkubatorze. Jego włączenie powodowało spadek HRV. Nie od dziś natomiast wiadomo, że zmienność rytmu zatokowego odzwierciedla stan czynnościowy układu autonomicznego serca, a obniżona stanowi niepomyślne rokowanie u dorosłych po przebytym zawale.
W normalnych warunkach różnica potencjałów rejestrowanych przez EKG jest u wcześniaków większa niż u osób dorosłych. Specjaliści przypuszczają, że pole magnetyczne inkubatorów zaburza ten stan rzeczy. Sugerują, że pomocna mogłaby się okazać zmiana budowy urządzenia, nadal nie są jednak znane długofalowe skutki wystawienia na oddziaływanie pola magnetycznego w tak młodym wieku.
Komentarze (5)
mikroos, 5 maja 2008, 15:29
Hmmm...
Po pierwsze: po zawale HRV obniża się stale, u dziecka - o ile dobrze rozumiem - obniża się na czas przebywania w inkubatorze.
Po drugie: 43 osoby to naprawdę mała grupa, warto by było przeprowadzić większe badania
Po trzecie: może warto by było przeprowadzić badania z użyciem jakiegoś generatora pola magnetycznego i wyłączonego inkubatora?
Po czwarte:
A już tym bardziej nie są znane długofalowe skutki krótkotrwałej ekspozycji.inhet, 5 maja 2008, 15:39
Nie pakuje się noworodków do inkubatora, jeśli to nie jest bezwzględnie potrzebne.
Przede wszystkim zbadałbym, czy nie brakuje im odgłosu pracy matczynego serca.Od dość dawna już wiadomo, że to czynnik bardzo istotny, nawet u dzieci urodzonych w normalnym terminie.
mikroos, 5 maja 2008, 16:34
Racja inhet, zapomniałem o tym napisać w swoim poście (a wiedziałem, że zapomniałem o czymś napisać ). Korzyść z umieszczenia dziecka w inkubatorze i tak przewyższa ryzyko, jakie niosłoby ze sobą niewykonanie tej czynności. Z drugiej jednak strony wykonane badania mogłyby wpłynąć na zmianę konstrukcji inkubatorów, co mogłoby poprawić komfort i zdrowie dzieciaków.
inhet, 5 maja 2008, 16:36
Chyba nie byłoby niczym trudnym ni kosztownym puszczać wcześniakom odpowiednie nagranie. Mam nadzieje, że szybko ktoś na to wpadnie.
este perfil es muy tonto, 5 maja 2008, 20:00
a mi w oczy tlen poszedł jak byłem w inkubatorze i wzrok pogorszył się>(chyba,znam to tylko z rodzinnych opowieści)