Karbin - nowy mistrz wytrzymałości
Grafen, uznawany za najbardziej wytrzymały materiał znany człowiekowi, nie zdążył wejść do masowej produkcji, a został zdetronizowany przez swojego węglowego krewniaka - karbin. Nowy, teoretycznie przewidywany, materiał to prosty łańcuch pojedynczych atomów, a mimo to przewyższa wszystkie inne materiały. Obliczenia wykazały, że karbin ma dwukrotnie większą wytrzymałość na rozciąganie niż grafen, a jego sztywność rozciągania jest trzykrotnie większa niż diamentu. Karbin jest stabilny w temperaturze pokojowej, a gdy jego nici przechowywane są razem, krzyżują się w sposób przewidywalny.
Karbin tworzą powtarzające sekwencje atomów węgla utrzymywanych przez naprzemienne pojedyncze i potrójne wiązania. Taki układ nazywany jest strukturą jednowymiarową, gdyż nic innego nie jest dołączone do nici grubości pojedynczego atomu. Grafen, który istnieje w płachtach, jest dwuwymiarowy, ponieważ ma długość i szerokość, ale grubość płachty wynosi jeden atom.
Dotychczas przeprowadzone badania sugerują, że najbardziej wytrzymałą formą karbinu byłyby dwie splątane ze sobą nici. Karbin wydaje się materiałem stabilnym w temperaturze pokojowej, który można będzie wykorzystać w praktyce. Dotychczas nie są znane właściwości elektryczne karbinu. Jak pamiętamy, grafen jest uważany za następcę krzemu. Wciąż nie wiadomo, czy karbin będzie można wykorzystać w elektronice.
Uczeni zauważyli już jedną, nieprzewidzianą, bardzo obiecującą właściwość karbinu. Materiał może tworzyć wiązania z bocznymi łańcuchami, a proces tworzenia i rozrywania tych wiązań może zostać wykorzystany do przechowywania i uwalniania energii. Tym samym karbin może być niezwykle kompaktowym materiałem do przechowywania energii, gdyż jego molekuły mają średnicę pojedynczego atomu, a wytrzymałość materiału sugeruje, że możliwe będzie wielokrotne tworzenie i rozrywanie wiązań bez ryzyka rozpadu samej molekuły.
Wszystko wskazuje na to, że rozciąganie czy skręcanie karbinu zmienia jego właściwości elektryczne. Teoretycy zaproponowali nawet umieszczenie na końcach molekuły specjalnych "uchwytów", które pozwoliłyby na szybkie i łatwe zmienianie przewodnictwa czy szerokości pasma wzbronionego karbinu. Trzeba przy tym pamiętać, że rozciąganie karbinu będzie trudniejsze niż rozciąganie diamentu.
Niestety wszystkie znane i nieznane jeszcze wspaniałe właściwości karbinu nie zdadzą się na nic, jeśli materiału nie będziemy potrafili łatwo i tanio produkować w dużych ilościach. Dopiero kolejne miesiące i lata pokażą, czy wykorzystamy potencjał tego materiału.
Dotychczas niektóre laboratoria naukowe donosiły o uzyskaniu karbinu, jednak materiał był niezwykle niestabilny. Część chemików uważa też, że jeśli zetkniemy ze sobą dwie nici karbinu, dojdzie do eksplozji. By się o tym przekonać musimy poczekać, aż uda się uzyskać przewidzianą teoretycznie stabilną formę karbinu.
Komentarze (9)
Flaku, 11 października 2013, 22:20
Prześcignę naukowców w kolejnym odkryciu. Mam pomysł na jeszcze wytrzymalszy materiał. Jeśli jednowymiarowy karbin jest wytrzymalszy od dwuwymiarowego grafenu, to jeszcze bardziej wytrzymały będzie węglowy materiał zerowymiarowy, czyli po prostu atom węgla. Nobla możecie sobie zostawić, wystarczy mi te pare milionów, które do niej dołączają.
Heimo, 12 października 2013, 18:31
Karbin ma jedną podstawową wadę ograniczającą jego zastosowanie.
Mianowicie przy ekspozycji na UV jego wytrzymałość bardzo szybko spada.
Seryjna produkcja kamizelek kuloodpornych zakończyła się wycofaniem ich z rynku, gdy kilku policjantów zginęło - okazało się, że karbin użyty w kamizelkach w wyniku przetarć materiałów wierzchniej warstwy przestał chronić użytkowników.
Zróbmy sobie teraz coś z karbinu - trochę słońca, trach i nici z wytrzymałości.
Astroboy, 12 października 2013, 18:41
Pomyliłeś chyba karbin z kevlarem. Bywa, ale kevlarowe głośniki są cudowne (no chyba, że wypalisz do takowych z magnum 44).
m.gawka, 12 października 2013, 22:42
Inżynieria kosmiczna ciągle poszukuje materiału, który pozwalałby na zbudowanie "windy kosmicznej". Trywializując, poszukiwany jest materiał na linę, która mogłaby połączyć satelitę geostacjonarnego z punktem na ziemi. Idąc dalej, na tej linie możnaby wciągać towary, ludzi na orbity wokółziemskie. Tą samą drogą możnaby sprowadzać na ziemię obiekty z orbity.
mikroos, 13 października 2013, 11:30
Jest jeden problem.
Odporność tego materiału na zmiany temperatury będzie prawdopodobnie bardzo mała. Brak jakichkolwiek bocznych odgałęzień sprawi, że pojedyncza nić nie będzie mogła w żaden sposób ustabilizować się w oparciu o inne obiekty. Podobnie rzecz się ma w przypadku polietylenu: brak bocznych odgałęzień sprawia, że jest niezwykle wrażliwy na podgrzewanie, podczas gdy np. polipropylen i PTFE radzą sobie z wysokimi temperaturami znacznie lepiej.
Oczywiście to nie przekreśla hipotetycznego karbinu jako materiału konstrukcyjnego, ale mocno ogranicza jego zastosowanie.
TrzyGrosze, 13 października 2013, 21:45
Tak,jeżeli mówimy o materiale jednorodnym.
Karbin może być przecież jedną z faz (np jak kevlar czy włókna węglowe) w materiałach kompozytowych ( np laminatach epoksydowych), a wtedy wypadkowe własności, mogą być rewelacyjne.
Jednak wytrzymałość termiczna cały czas niepewna :-(
Heimo, 14 października 2013, 17:18
Fakt - pomyliłem - ale nie z kevlarem lecz z zylonem :-)
Astroboy, 14 października 2013, 17:41
Respect, o zylonowych głośnkach nie słyszałem.
Acrux, 14 października 2013, 21:04
No właśnie, wszystko bardzo pięknie, tylko, że w artykule jest mowa o tych właściwościach w temperaturze pokojowej. A w innej?