Kogo uznać za Murzyna?
Od czego zależy nasze postrzeganie przynależności rasowej innych osób? Według powszechnego, również wśród naukowców, mniemania to głównie kwestia barwy. Dwóch australijskich psychologów udowodniło w swoim badaniu, że kolor skóry wcale nie odgrywa decydującej roli w przypisywaniu człowieka do rasy.
Jest wiele cech morfologicznych różniących ludzi o różnym pochodzeniu: kształt twarzy, rozmieszczenie i wielkość jej elementów, wreszcie wzrost. Kolor skóry jest wprawdzie tylko jednym z nich, ale najłatwiej opisywalnym a przy tym powszechnie używanym w klasyfikacji: ten człowiek jest biały, tamten czarny, żółty lub czerwony, dlatego uważany jest za najistotniejszy wyróżnik. Dotychczasowe badania również zdawały się to potwierdzać. Kevin Brooks i Scott Gwinn z Macquarie University zadali kłam temu mniemaniu w swoim eksperymencie.
W badaniu dwóm grupom uczestników pokazywano wybrane twarze osób różnych ras. Wszystkie umieszczone były w otoczeniu twarzy o mocno odmiennym kolorze, więc dzięki złudzeniu optycznemu raz wydawały się jaśniejsze a raz ciemniejsze. Jedna grupa ankietowanych miała oceniać kolor skóry centralnej twarzy, druga zaklasyfikować ją jako typową bardziej dla Afrykanina lub Europejczyka. Pomimo że różnica w postrzeganiu odcienia skóry była wyraźna w klasyfikowaniu twarzy przez pierwszą grupę, w grupie drugiej nie zaobserwowano różnic w klasyfikacji postrzeganych twarzy do rasy.
Mimo że postrzegając ludzkie rasy posługujemy się odniesieniem do barwy skóry, odgrywa ona mniejszą rolę od innych cech - podsumowują wyniki autorzy studium, opublikowanego w periodyku Perception. Główną rolę odgrywa kształt twarzy i jej proporcje. Jest to dokładnie na odwrót, niż dotychczas uważano.
Komentarze (3)
este perfil es muy tonto, 2 września 2010, 20:36
i tak wszyscy skończymy jako Afroamerykanie :'(
waldi888231200, 3 września 2010, 02:03
Co ty , chyba jako Grecy albo Persowie.
Marek Nowakowski, 3 września 2010, 17:35
W jednym dole wszystkich nas trzeba grzebać lub w tym samym piecu palić . . .