Dzięki bakteryjnemu białku lody wolniej się roztopią
Naukowcy z Uniwersytetów w Dundee i Edynburgu odkryli, że naturalnie występujące białko - bakteryjną hydrofobinę BsIA - można wykorzystać do stworzenia wolniej topiących się lodów. W zwykłych warunkach BsIA tworzy ochronną powłokę na biofilmach Gram-dodatnich Bacillus subtilis.
Warto przypomnieć, że BsIA można znaleźć m.in. w nattō, japońskiej potrawie przygotowywanej z soi sfermentowanej przez B. subtilis.
Cait MacPhee z Uniwersytetu w Edynburgu zauważyła, że BsIA przywiera do bąbli powietrza i kropli tłuszczu w taki sam sposób, jak powleka kolonię bakterii. Wszystko wskazuje więc na to, że nowy składnik ustabilizuje lody, przez co nawet w upale dłużej pozostaną zamarznięte. Zapobiegnie on również tworzeniu się kryształków lodu, gwarantując konsumentom gładką konsystencję.
Szkoci przekonują, że zastosowanie hydrofobiny pozwoli producentom zmniejszyć zawartość tłuszczów nasyconych, a więc i kaloryczność lodów.
Akademicy opracowali metodę produkowania BsIA przez przyjazne bakterie. Szacują, że lody z nowym składnikiem trafią do sklepów w ciągu 3-5 lat.
Uwzględniając BsIA w swoich lodach, producenci będą mogli zrezygnować z głębokiego zamrażania. Na zmianie składu skorzystają też dostawcy i sprzedawcy, którzy nie będą musieli zapewniać aż tak niskiej temperatury.
Zespół MacPhee opublikował już 2 prace na temat działania BsIA - jedna koncentrowała się na biologii, a druga na fizyce. Szkoci złożyli także wniosek patentowy.
Komentarze (2)
lester, 3 września 2015, 17:00
Ależ ja uwielbiam tłuste, kaloryczne i niezdrowe potrawy, które jem dla przyjemności. Już nie mogę patrzeć na te beztłuszczowe/bezcukrowe świństwa, bez smaku, zapachu i konsystencji. A niestety już teraz mam problem z kupnem np. pełnotłustego sera białego czy jogurtu. Półki uginają się od produktów niskokalorycznych, o obniżonej zawartości tłuszczu lub cukru. A gdzie są te normalne? Wykupione! A wystarczy jeść mniej, albo w ogóle jeść, zamiast żreć.
Czekam na śmietankę 0% tłuszczu =]
Cretino, 3 września 2015, 21:30
przy czym nigdy nie wiadomo co za tluszcz siedzi nawet w pelnotluszczowym zarciu
podobno co gorsze mleko to tez juz nie jest mleko bo tluszcz mleczny jest na tyle drozszy od roslinnego, ze oplaca sie go odciagac a potem zastepowac w mleku roslinnym
jogurty niby z normalna zawartoscia tluszczu ale w skladzie z tluszczem roslinnym juz widzialem