Manchester brytyjską stolicą piractwa
Dziennikarze BBC zyskali wgląd do przygotowywanego raportu firmy Musicmetric dotyczącego piractwa muzycznego w Wielkiej Brytanii. Dowiedzieli się z niego, że brytyjską stolicą piractwa jest Manchester. Liczba nielegalnie pobranych plików w przeliczeniu na głowę mieszkańca jest tam najwyższa w całym kraju. Następne na liście są Nottingham i Southampton.
Statystyki Musicmetric dotyczą pierwszej połowy bieżącego roku i pochodzą z obserwacji serwisów z torrentami.
W tym czasie zanotowano 43 263 528 nielegalnych pobrań plików. To plasuje Wielką Brytanię na drugim miejscu na świecie. Liderem są Stany Zjednoczone z ponad 96 milionami pobrań. Za Wielką Brytanią znajdziemy Włochy (ponad 33 miliony transferów), Kanadę (niemal 24 miliony) i Brazylię (niemal 20 milionów).
Brytyjczycy najczęściej nielegalnie pobierali nowy album Eda Sheerana „+“. Średnio miesięcznie pobierano go 55,5 tysiąca razy. W ciągu pół roku ściągnięto go zatem około 330 tysięcy razy. W tym samym czasie legalna sprzedaż albumu wyniosła 448 000, co czyni Sheerana czwartym pod względem popularności po Adele, Emeli Sande i Lanie Del Rey.
W ciągu pół roku Brytyjczycy pobrali około 343 milionów plików muzycznych.
W tym samym czasie, według British Phonographic Industry, legalnie kupiono 240 milionów plików.
Musicmetric odkryło także, że na świecie najczęściej pobieranym nielegalnie albumem był „Talk That Talk“ Rihanny, który ściągnięto ponad 1,2 miliona razy.
Komentarze (1)
haihaharir, 17 września 2012, 20:09
Tak tylko zapomnieli dodać ,że większość ludzi którzy zakupili muzykę na CD nie potrafi sobie przekonwertować na MP3 lub formaty obsługiwane przez mobilne urządzenia , więc prościej dla nich jest ściągnąć gotowce . Moim zdaniem to najpierw powinni udowodnić ,że osoby ściągające dane pliki nie są posiadaczami oryginałów na innych nośnikach a dopiero potem publikować , że to piraci pobierali te pliki.