Mikrobiom jelitowy królowej różni się od mikrobiomu robotnic
Amerykańscy naukowcy odkryli, że mikrobiom jelitowy królowej pszczoły miodnej (Apis mellifera) znacząco różni się od mikroflory przewodu pokarmowego robotnic.
Autorzy publikacji z Applied and Environmental Microbiology podkreślają, że choć mikrobiom chroni przed chorobami, a królowa odgrywa centralną rolę w utrzymaniu prawidłowego działania i zdrowia ula, podobne analizy przeprowadzano wcześniej wyłącznie na robotnicach.
U wielu zwierząt mikrobiom jest przekazywany przez matkę. W przypadku pszczoły miodnej odkryliśmy jednak, że mikrobiom królowej-matki nie odzwierciedla mikrobiomu robotnic [...]. De facto królowej brakuje wielu grup bakterii kluczowych dla robotnic - opowiada prof. Irene L.G. Newton z Uniwersytetu Indiany.
Zespół z Uniwersytetu Indiany, Wellesley College i Uniwersytetu Stanowego Północnej Karoliny podkreśla, że w odróżnieniu od innych zwierząt, w tym ludzi, których mikrobiom przypomina florę bakteryjną matek (w przypadku porodu drogami natury - z kanału rodnego kobiety, a w przypadku cesarskiego cięcia - z jej skóry), u pszczół transmisja bakterii ma charakter horyzontalny, co oznacza, że bakterie jelitowe pochodzą ze środowiska.
W zdrowej kolonii robotnice nabywają bakterie z ula, m.in. przez kontakt z odchodami dorosłych pszczół. Najbardziej prawdopodobną ścieżką transmisji mikrobiomu królowej jest jednak mleczko pszczele, czyli wydzielina ślinianek robotnic. O ile larwy robotnic i trutni są nim karmione tylko przez 3-4 dni, o tyle matka spożywa je przez całe życie, unikając przy tym pokarmu innych pszczół: miodu oraz pierzgi. Akademicy podejrzewają też, że unikatowy mikrobiom matki może być skutkiem izolacji od reszty kolonii.
Do pewnego momentu [...] rozwój mikrobiomu królowej odzwierciedla zjawiska zachodzące u robotnic: bakterie związane z larwami królowych przypominają [bowiem] te występujące u larw robotnic. Do osiągnięcia dojrzałości matki wypracowują jednak sygnaturę mikrobiologiczną odróżniająca je od kolonii.
W ramach studium zespół Newton śledził zmiany mikrobiomu królowej na każdym etapie jej rozwoju: od larwy po gotowość do rozrodu. Amerykanie przyglądali się populacjom robotnic, które kontaktowały się z królowymi na poszczególnych etapach rozwoju, w tym podczas wprowadzenia do nowej kolonii.
Odkrycie, że na mikrobiom królowej nie wpływają ani kontakty z robotnicami, ani przeniesienie do innej kolonii, sugeruje, że współczesne praktyki pszczelarskie nie oddziałują negatywnie na zdrowie kolonii.
Ponieważ mikrobiom królowej nie odzwierciedla mikrobiomu robotnic z konkretnej kolonii, fizyczne przeniesienie królowej z jednego miejsca w drugie nie wydaje się mieć jakiegokolwiek poważniejszego wpływu na społeczności bakteryjne jelit obu kast - podsumowuje Newton.
Komentarze (0)