Lekcja obuwnicza z XIX w.
Bioarcheolog Andrea Waters-Rist z Uniwersytetu Zachodniego Ontario i współpracownicy z Uniwersytetu w Lejdzie odkryli, że połączenie sabotów (drewniaków) i ciężkiej pracy na farmie prowadziło do powstawania charakterystycznych odprysków kostnych w stopach holenderskich rolników z XIX w. To, wg specjalistów, lekcja dla ludzi, którzy dziś noszą nieelastyczne buty z twardymi podeszwami.
To, w co decydujemy się obuć nasze stopy, ma ogromne znaczenie dla [typów] urazów, jakich możemy doznać.
Kanadyjsko-holenderski zespół badał szkielety (ok. 500) ekshumowane w ramach relokacji cmentarza kościelnego w Middenbeemster koło Amsterdamu. Za pomocą metod osteobiograficznych i paleopatologicznych, analizy stabilnych izotopów oraz spektrometrii mas można było odtworzyć dietę oraz ogólny stan zdrowia społeczności.
Irene Vikatou szybko wykryła wysoką częstość występowania w stopach farmerów rzadkiej zazwyczaj choroby - oddzielającej martwicy kostno-chrzęstnej (łac. osteochondrosis dissecans, OD). Nie trzeba było mikroskopu, bo zmiany były dobrze widoczne gołym okiem.
W większości populacji OD jest rzadka i występuje u mniej niż 1% osób. W tej grupie odsetek chorych sięgał zaś aż 13%, a zmiany występowały wyłącznie w stopach.
Autorzy publikacji z International Journal of Paleopathology doszli do wniosku, że przynajmniej częściowo zjawisko to można wyjaśnić noszeniem drewniaków. Te buty są twarde i słabo pochłaniają wstrząsy. Łatwo sobie wyobrazić, że przed erą przemysłową obuci w nie ludzie wykonywali szereg prac, np. kopali, doznając przy okazji powtarzalnych mikrourazów stóp - wyjaśnia Waters-Rist.
Prawie 200 lat później powinniśmy sobie zadać pytanie, co buty robią z naszymi stopami. Popatrzmy choćby na szpilki, które ściskają palce i wywołują naprężenia w stawach. Jeśli za 100-500 lat jacyś bioarcheolodzy natkną się na kości naszych stóp, [również] mogą zapytać: co, do diabła, nosili ci ludzie?
Komentarze (0)