Pod sąd za mobilne spyware
Amerykański Departament Sprawiedliwości oskarżył szefa jednej z pakistańskich firm o rozpowszechnianie spyware'u na urządzenia mobilne. To pierwszy w USA przypadek postawienia przed sądem człowieka, który jest podejrzewany o zarażanie innych użytkowników szkodliwym kodem na urządzenia mobilne
Hammad Akbar, 31-latek z Lahore, będzie sądzony za sprzedaż programu o nazwie StealthGenie. Aplikacja ta monitoruje rozmowy, SMS-y oraz inną komunikację osób trzecich. Akbar jest dyrektorem wykonawczym firmy InvoCode, która sprzedaje StealthGenie. Jest też jednym z twórców programu, który potrafi przechwytywać komunikację pomiędzy telefonami Apple'a, BlackBerry oraz urządzeniami z Androidem. Większość osób, na których zainstalowano to oprogramowanie, nie zdawała sobie sprawy z jego działania. Sama aplikacja jest przez Pakistańczyków reklamowana jako nie do wykrycia.
Akbar został oskarżony przed Sądem Okręgowym dla Wschodniego Dystryktu Wirginii. Wśród zarzucanych mu czynów wymieniono konspirację, sprzedaż skrycie działającego urządzenia podsłuchowego, reklamowanie urządzenia przechwytującego komunikację oraz reklamowanie skrycie działającego urządzenia przechwytującego komunikację.
StealthGenie był sprzedawany online, a hostowano go na serwerach centrum bazodanowego w Wirginii. Sąd wydał FBI tymczasowy nakaz wyłączenia witryny, na której można kupić program. Oprogramowanie pozwala nie tylko na podsłuchiwanie osoby, na której telefonie zostało zainstalowane. Umożliwia też podsłuchiwanie i nagrywanie wszelkich rozmów odbywających się w promieniu około 7 metrów od telefonu. Pozwala też na monitorowanie fotografii, kalendarza, filmów wideo, automatycznej sekretarki i książki adresowej ofiary.
Zainstalowanie aplikacji na smartfonie, który ma być podsłuchiwany wymaga fizycznego dostępu do urządzenia. Dlatego też grupą docelową InvoCode były małżeństwa i osoby pozostające w związkach.
Komentarze (0)