Śpimy krócej i bardziej wydajnie od innych naczelnych

| Zdrowie/uroda
pedrosimoes7, CC

Ludzie wyewoluowali, by w porównaniu do najbliższych krewnych, spać lepiej w krótszym czasie.

Naukowcy z Duke University przejrzeli literaturę przedmiotu i sporządzili bazę danych dot. wzorców snu setek ssaków, w tym 21 gatunków naczelnych (od pawianów i lemurów, przez orangutany, po szympansy i ludzi).

Amerykanie zauważyli, że śpiąc średnio 7 godzin dziennie, ludzie odpoczywają bardzo krótko, a inne gatunki naczelnych, takie jak makak orientalny czy mikrusek myszaty, potrzebują aż 14-17 godzin.

Co więcej, nasz sen jest bardziej wydajny, bo stadia lżejszego uśpienia stanowią mniejszą jego część. Dla przykładu, u ludzi faza REM (sen paradoksalny) stanowi do 25% czasu snu, a u mikrusków, mongozów czy kotawców tylko nieco ponad 5%.

David Samson i Charlie Nunn uważają, że ludzie zrezygnowali z ilości na rzecz jakości snu na długo przed pojawieniem się technologii, np. sztucznego oświetlenia. Przejście w kierunku krótszego, bardziej wydajnego snu przypisują częściowo zmianie warunków snu: zejściu z gniazda na drzewie na ziemię.

Samson przekonuje, że by ogrzać się i odstraszyć drapieżniki, wcześni ludzie zaczęli zapewne spać przy ognisku w większych grupach. Dzięki temu dało się skomasować sen w najkrótszym możliwym czasie.

Krótszy sen dawał więcej czasu na uczenie się nowych umiejętności czy podtrzymywanie więzi, a głębszy sen pozwalał utrwalić nowe zdolności, a także wyostrzyć pamięć i umysł.

sen ludzie naczelne ssaki wydajność faza REM sen paradoksalny David Samson Charlie Nunn