Fizyczne granice dla wirtualnych danych
Naukowcom z Virginia Tech udało się opracować nowatorską technologię bezpieczeństwa, która określa dostęp do danych zamykając je w... fizycznych granicach. Pomysł polega na nadawaniu smartfonom uprawnień w zależności od tego, gdzie się znajdują. Poza wyznaczonym obszarem dane byłyby całkowicie usuwane.
Istnieją już urządzenia, które w pewnym ograniczonym zakresie korzystają z takich funkcji, ale żadne z nich nie pozwala na automatyczne usuwanie danych i nie daje całkowitej kontroli nad ustawieniami i aplikacjami dla smartfonów i tabletów - mówi Jules White, profesor na Wydziale Inżynierii Elektrycznej i Komputerowej.
W praktyce może wyglądać to tak, że np. oficer będzie miał dostęp do tajnych informacji tylko w wyznaczonym pomieszczeniu. Będzie mógł do niego wejść ze smartfonem czy tabletem, zapoznać się z informacjami, a po wyjściu nie obawiać się zgubienia czy kradzieży urządzenia, gdyż po opuszczeniu pomieszczenia, wszystkie informacje zostaną automatycznie usunięte, a urządzenie nie będzie w stanie połączyć się ze źródłem informacji.
Lekarze i pielęgniarki mogliby sprawdzać dane pacjentów tylko w określonych miejscach i nie mieliby możliwości ich wyniesienia na zewnątrz.
Nowa technologia pozwoli też np. zdecydować, że w pewnych okolicznościach kamera smarfonu czy możliwość wysyłania SMS-ów mają być zablokowane. Można, na przykład, uniemożliwić działanie niektórych aplikacji na salach operacyjnych, dzięki czemu chirurg nie będzie rozpraszany, a pielęgniarka nie będzie mogła zrobić zdjęcia operowanemu. W ten sam sposób rodzice mogliby decydować kiedy i skąd dziecko może wysyłać SMS-y - dodaje uczony.
Nowe oprogramowanie działa pod kontrolą systemu Android.
Komentarze (2)
antoniossss, 18 października 2011, 08:02
Też mi innowacyjne odkrycie. Na swojej starej nokii n95 ponad rok temu posiadałem symbianowską aplikacje która w zależności od lokalizacji telefony zmieniała profil dzwiękowy, czy też automatycznie odrzucała połączenia przychodzące w pewnych miejscach (szkoła i praca).
Oczywiście lokalizator działał na podstawie GSM (tak tak nie GPS) i nie był może super dokładny, ale świadczy to o "wybitności" powyższych badań....
Napisali program pod androida który wymazuje dane albo blokuje np kamere, jeżeli znajdziesz się w odpowiednich odległościach jakiś tam dodatkowych nadajników które poumieszczali w pomieszczeniach
Ameryka!
kocurxtr, 18 października 2011, 18:16
no właśnie : Amryka !
potrafią byle pierdołę odpowiednio opakować, zrobić dużo marketingowego szumu i drogo sprzedać....
jak dla mnie, nic tylko się od nich uczyć, bo póki co, mamy sporo naprawdę dobrych i ciekawych rozwiązań ale... nie sprzedajmeny ich...
Polska !