Średniowieczna dieta. Jak przestrzegano zaleceń Kościoła po reformie kluniackiej?
W średniowieczu religia odgrywała dużą rolę w różnych aspektach życia. Większość informacji na ten temat pochodzi z dokumentów, które w znacznej mierze opisują życie elit ówczesnych społeczeństw. Na szczęście współczesne metody badawcze pozwalają zarówno na zweryfikowanie tego co wiemy i wnioskujemy z dokumentów oraz zdobycie nowych informacji. Jedną z takich metod jest badanie izotopów w szkieletach zmarłych osób, co pozwala na przykład określić ich dietę.
Grupa francuskich naukowców postanowiła porównać dietę osób o różnym statusie społecznym: pochowanych na cmentarzu dla elity w Saint-Jean de Todon oraz osób z niższych klas społecznych, które spoczęły w Saint-Victor-la-Coste. Oba cmentarze były używane pomiędzy IX a XIII wiekiem.
W IX/X wieku zachodni monastycyzm przeżywał poważny kryzys. Klasztory były zależne od lokalnych możnych, którzy wykorzystywali swoją pozycję, traktując zarówno klasztory jak i kościoły jako majątki rodzinne, obsadzając tam swoich krewnych, którzy żyli na podobieństwo stanu rycerskiego. Duchowieństwo bardziej zajmowało się gromadzeniem majątku, polityką i wojnami niż sprawami Kościoła. Na porządku dziennym było posiadanie przez księży rodzin, kupno urzędów kościelnych, prowadzenie praktycznie świeckiego trybu życia. Sytuację postanowił zmienić papież Sylwester II. Wsparli go benedyktyni z założonego w 910 roku klasztoru w Cluny. Z czasem ruch kluniacki stał się jedną z największych sił religijnych Europy, a reforma kluniacka doprowadziła do skupienia się klasztorów na pracy, modlitwie i opiece nad ubogimi.
W ramach reformy zmieniono wiele aspektów życia klasztornego, w tym dietę, a zmiany te dotyczyły również – z odpowiednimi zmianami – także innych duchownych oraz osób świeckich. Zakonnikom zabroniono spożycia mięsa z wyjątkiem mięsa ryb, ograniczono ilość chleba, wina i warzyw, jakie mogły jeść kościelne elity. Ograniczenia narzucono też świeckim. Mogli oni jeść mięso z wyjątkiem dni postnych, chociaż nie dotyczyło to osób starych, chorych i dzieci.
Autorzy badań – opierając się na danych historycznych – wysunęli hipotezę, że osoby z elity miały bardziej zróżnicowaną dietę, bogatą w białko zwierzęce, dieta mnichów była głównie wegetariańska z regularnym dostępem do ryb, natomiast dieta przeciętnego człowieka opierała się głównie na warzywach, z okazjonalnym spożywaniem ryb lub mięsa innych zwierząt.
Analizy stabilnych izotopów wykazały, że członkowie elity z Saint-Jean de Todon jedli głównie owies, jęczmień, żyto, pszenicę, ale mieli też regularny dostęp do białka zwierzęcego. Badacze zauważyli tez, że kobiety spożywały zwykle mniej białka zwierzęcego, niż mężczyźni, co jest zgodne z założeniami reformy kluniackiej, która dzieliła dietę w zależności od płci, wieku i statusu społecznego. Okazało się również, że niezależnie od tego, czy zmarła osoba została pochowana w grobie oznaczonym czy nieoznaczonym – co może wskazywać na różny status społeczny – dieta badanych z Saint-Jean de Todon była podobna.
Nieco inne wyniki dała analiza szczątków osób z Saint-Victor-la-Costa. Tam wszyscy, niezależnie od płci czy innych czynników, spożywali podobną dietę, opartą głównie na zbożach i warzywach.
Bardzo interesujące zjawisko zauważono natomiast w przypadku dzieci. Okazało się, że dzieci pochowane na cmentarzu Saint-Jean de Tondon były karmione piersią lub odstawiane od piersi w wieku 2-4 lat. Natomiast dzieci z cmentarza Saint-Victor-la-Coste były odstawiane od piersi już w wieku 1-2 lat.
Uzyskane przez nas dane można porównać z zapiskami historycznymi i sprawdzić, czy i w jakim stopniu reguły określone przez Kościół były przestrzegana w różnych regionach, parafiach czy klasach społecznych, stwierdzają autorzy badań. Obecnie prowadzą oni podobne analizy na innych pobliskich cmentarzach, by lepiej zrozumieć związek pomiędzy statusem społecznym a zasadami religijnymi. Planują też przetestować kolejne osoby z obu wspomnianych cmentarzy, by sprawdzić, jak dieta okolicznej ludności zmieniała się w czasie.
Komentarze (3)
czernm20, 6 sierpnia 2024, 09:03
Mam kilka zastrzeżeń co do tych badań, ale artykuł jest niesamowity.
Badanie izotopowe jest zawodne: chociażby miecz św. Piotra z Poznania jest datowany na I-XIII wiek. To dlatego, że cały jest z żelaza i zakres jest tak bardzo szeroki, że badanie izotopów węgla (rozkład jąder atomowych) nie jest adekwatne do tego przedmiotu. Jednak lepszym jest zwykłe badanie porównawcze z przedmiotami z tamtego okresu.
To tak jak z używaniem przybliżenia jako operacji matematycznej; ktoś powie: nie używam przybliżenia, bo to jest niepoprawne. Jest to jednak działanie matematyczne i zastosowanie go jest taką samą metodą jak każda inna.
Dieta wegetariańska była również popularna wśród Pitagorejczyków. Pitagoras miał składać ofiary, które imitowały np. cielca, ale były bezmięsne.
A warto pamiętać też, że Francja to nie Polska. Jak rozumiem u nas używano bardzo dużo przypraw a posiłki codziennie zamieniano w ucztę. Pomyślałem także, że w takim razie status mnicha był przywilejem skoro miał lepszą dietę aniżeli przeciętny mieszczanin.
venator, 8 sierpnia 2024, 04:42
I takie typowanie się stosuje: podobieństwo do mieczy typu II H. Seitz'a - najbliższe do dwóch tasaków z Wlk. Brytanii i Włoch. Z XIII w...To tyle, ze św. Piotra..
czernm20, 8 sierpnia 2024, 11:43
Każdy z Apostołów miał dwa miecze. Właściwie jeden nożyk krótki i jeden miecz lub dwa duże miecze. Tak samo w regule św. Benedykta przetrwała zasada, że muszą oni nosić krótki nożyk przepasany przy sobie.