Wyhodowali szczękę w brzuchu
Fińscy naukowcy wymienili pacjentowi górną szczękę, używając do tego celu kości wyhodowanej z tłuszczowych komórek macierzystych pacjenta. Kość była hodowana w... brzuchu chorego.
Dotychczas uzyskiwano kości z komórek macierzystych, nie były to jednak komórki samego pacjenta, a ponadto kość hodowano w laboratorium.
Ritta Suuronen poinformowała, że po zabiegu pacjent szybciej wraca do zdrowia niż gdyby przeszczepiono mu jego kość z nogi.
Fińscy naukowcy najpierw wyizolowali komórki macierzyste z tłuszczu pacjenta, a następnie przez dwa tygodnie hodowali je w specjalnym płynie, zawierającym m.in. serum z krwi pacjenta. Następnie wyodrębnili komórki, z których powstają kości i umieścili je na specjalnym „rusztowaniu” wykonanym z fosforanu wapnia. Całość wszyli w brzuch pacjenta, gdzie komórki mogły rosnąć przez kolejne 9 miesięcy. Komórki macierzyste zmieniły się w różne rodzaje tkanki, utworzyły nawet naczynia krwionośne.
Całość została następnie umocowana za pomocą śrub w czaszce pacjenta.
Wcześniej 65-letni mężczyzna stracił własną szczękę z powodu łagodnego nowotworu. Po jej usunięciu musiał korzystać ze specjalnej protezy, która umożliwiała mu mówienie i jedzenie.
Komentarze (8)
mikroos, 2 lutego 2008, 13:08
Miało być chyba "Naczynia krwionośne", a nie "krwioności"
Natomiast sama terapia zaiste fenomenalna
dajmon, 2 lutego 2008, 15:37
Ciekawe w którym miejscu mu tę szczękę zaszyli ???
mikroos, 2 lutego 2008, 15:41
Tak naprawdę, to nie robi to dużej różnicy - na mój stan wiedzy chodzi głównie o przeływ krwi i kontakt z innymi komórkami, które wytwarzają czynniki wzrostowe. Natomiast anatomicznie dobrym miejscem wydawałyby się okolice nerki, ale to jest baaardzo niewiążąca opinia.
waldi888231200, 2 lutego 2008, 18:25
A na mój o Pole Morfogenetyczne pacjęta. 8)
mikroos, 2 lutego 2008, 18:55
waldi, przynudzasz.
Acrux, 4 lutego 2008, 17:30
Można powiedzieć, że facet był w ciąży... He, żartuję. No, ale te 9 miesięcy, to mi się tak jakoś skojarzyło.
waldi888231200, 4 lutego 2008, 19:00
a powinno 10 nowi księżyca. 8)
lucas91, 16 lutego 2008, 21:29
A ja mam wątpliwosci do tego twierdzenia, jako ze pole morfogenetyczne to czysto teoretyczny ( wręcz hipotetyczny)twor, ktory nie ma uzasadnienia ani potwierdzenia naukowego w naukach biologicznych ani scislych, a jedynie psychoanaliza ( krytykowana niezwyle przez srodowisko psychologiczne) ma cos tutaj do powiedzenia I musze zgodzic sie z microosem-chodzi o kontakt z innymi komorkami ( prowzrostowe dzialanie antygenow powierzchniowych ) oraz czynnikow humoralnych ( cytokiny, czynniki wzrostu, hormony dzialajace ogolnoustrojowo, tkankowe i autohormony), a takze obecnosc naczyn ( zwykle stymulowane jest samą tkanką, czynnikami wzrostowymi i niedokrwieniem owej tkanki ).mozna taki twor w brzuchu porownac do wszczepionego nowotworu- samoczynnie zaczyna rosnąć gdy ma wszystkie spelnione czynniki- skladniki odzywcze, tlen, wodę, odpowiednią stymulację, wielopotencjalność lub zatrzymanie na okreslonym etapie rozwoju z mozliwoscia dalszych podzialow (dygresja ). pozdrawiam