Nostalgia to nie choroba
Przez blisko kilkaset lat nostalgię uznawano za chorobę psychiczną. Działo się tak głównie poprzez kojarzenie tęsknoty za dawnym życiem czy ludźmi z napadami płaczu, brakiem apetytu, nieregularnym biciem serca, bezsennością czy depresją. Co ciekawe, zdolność do jej odczuwania przypisywano wyłącznie wąskim grupom, np. imigrantom. Ostatnio jednak psycholodzy z Uniwersytetu w Southampton stwierdzili, że nostalgia oddziałuje na ludzi kojąco i poprawia stan ich zdrowia (Current Directions in Psychological Science).
Jak łatwo się domyślić, okazało się, że tęsknota występuje u ludzi wszystkich kultur i w każdym wieku. Poza tym eksperymentalne wywołanie nostalgii u ochotników poprawiło ich stan psychiczny: wzrosła samoocena, a także przekonanie o byciu kochanym, chronionym i wspieranym przez innych ludzi. W takich warunkach o samotności nie może być nawet mowy.
Zespół Constantine'a Sedikidesa twierdzi też, że nostalgia przerzuca pomost między przeszłym a teraźniejszym ja. Tęsknota za tym, co było, wzmacnia pozytywne postrzeganie tego okresu, stąd poczucie ciągłości i znaczenia w życiu. Brytyjczycy sądzą, że nostalgia odgrywa największą rolę w życiu starszych osób, które często żyją w pojedynkę. Tęsknota stanowi mechanizm przeciwdziałający samotności.
Psycholodzy z Uniwersytetu w Southampton i Sun Yat-Sen University w Kantonie przeprowadzili serię 4 eksperymentów. Uwzględnili grupy prowadzące zupełnie inny tryb życia: dzieci w wieku szkolnym, studentów college'u oraz robotników fabrycznych.
Jedno z badań dotyczyło dzieci w wieku 9-15 lat, które przeprowadziły się wraz z rodzicami z obszarów rolniczych do miasta Kanton. Naukowcy oceniali, jak bardzo czuły się samotne, w jakim stopniu tęskniły za przeszłością i czy uznawały, że ludzie z otoczenia stanowią dla nich wsparcie. Zauważyli istnienie ciekawego sprzężenia zwrotnego: najbardziej samotne i niewspierane maluchy odczuwały najsilniejszą nostalgię, co z kolei wzmacniało przeświadczenie o istnieniu jakiegoś oparcia. W ten właśnie sposób tęsknota eliminuje samotność...
Okazuje się, że nostalgia ma swą pozytywną i negatywną stronę. Nie zawsze wpływa destrukcyjnie na związki i funkcjonowanie pamięci. W rozsądnym wymiarze odwoływanie się do szczęśliwszych czasów stanowi skuteczny mechanizm radzenia sobie z problemami.
Komentarze (2)
waldi888231200, 18 grudnia 2008, 13:49
Niedopasowanie PM , aktywne połaczenie z poprzednią lokalizacją, brak wracających doświadczeń i odpowiedzi , finalnie pustka wewnętrzna z pełnym portfelem (bardzo trudne doświadczenie, powrót powoduje jeszcze gorsze odczucia nostalgiaX2)
wuszczyn-kawaX, 28 grudnia 2008, 18:05
Ja lubie zyc starymi czasami i analizowc je. Starych uszkodzonych czesto rzeczy nie wyrzucam na smietnik, bo maja dla mnie wartosc sentymentalna i sa czescia mojego zycia. Co do portfela pelnego (to nie posiadam jego ani zegarka, a telefon komorkowy gnije w szafie - garnitura tez w zyciu nie kupilem). Czy jestem szczesliwy? Tego Wam nie powiem.
Lubie powspominac stare czasy i analizowac co mialo wplyw na moje dzisiejsze zycie.
Obecny stan swojej nostalgii oceniam na 4-.