Zapachowe koszulki
Podróżowanie latem środkami komunikacji miejskiej bywa niekiedy trudnym zapachowo doświadczeniem. Portugalscy badacze opracowali jednak nową technikę, która pozwala na produkcję perfumowanych ubrań (Industrial & Engineering Chemistry Research).
Mikrokapsułki wypełnia się limonenem (4-izopropenylo-1-metylocykloheksenem). Związek ten należy do grupy terpenów. Można go znaleźć w skórce cytryny i to on odpowiada za jej charakterystyczną woń.
Kapsułki są bardzo małe. Mierzą od 1 do 100 mikrometrów. Gdy pękają, uwalnia się zapach. Do tej pory jednak wykonywano je z formaldehydu, uznawanego za związek kancerogenny i niebezpieczny dla środowiska. Aby drobinki zapachowe można było zastosować w tekstyliach, należało znaleźć dla nich inne opakowanie. Uwagę naukowców zwróciła żywica poliuretanowo mocznikowa (PUUR), związek kompatybilny z tkaninami. Wykonane z niego kapsułki wypełniono limonenem i wypróbowano na wełnie i poliestrze.
Okazało się, że zapach długo się utrzymywał i wykazywał odporność na pranie, suszenie i inne zabiegi higieniczno-konserwujące. W przyszłości technologię można by wykorzystać przy produkcji skarpet, garniturów czy bielizny.
Komentarze (21)
waldi888231200, 2 lipca 2008, 17:31
Zwłaszcza w Polsce , gdzie jeszcze klimy w autobusach nie wynaleźiono 8)
Serpher, 2 lipca 2008, 19:16
Pomysł bardzo dobry. Może nawet w dużej mierze wyprzeć wszelkiej maści dezodoranty.
syzu, 2 lipca 2008, 22:04
pot, zapach cytryny i skarpety lub stopki niebawełniane to nie byłby zapach kiszonych ogórków?
dirtymesucker, 3 lipca 2008, 07:44
nie chcecie mi chyba powiedzieć, że zapach 100 rodzai perfum (tu:zapachowych koszulek) w zatłoczonym autobusie jest przyjemny
wilk, 3 lipca 2008, 15:14
Niezły pomysł, ale dłuższe przebywanie w autobusie/pociągu przy takim multum zapachów z koszulek zapachowych może doprowadzić do zawrotów głowy chyba... Pewnie wkrótce podchwycą ten pomysł projektanci kosmetyków i pojawią się koszulki pachnące najnowszymi liniami perfum.
Wydaje mi się, że ciekawszym pomysłem byłyby koszulki wiążące lub rozkładające pot i pochłaniające zapaszki.
mikroos, 3 lipca 2008, 15:43
Ale przecież takie wynalazki już istnieją. Polecam bieliznę termoaktywną i koszulki z CoolMaksu
wilk, 3 lipca 2008, 16:31
No tak, CoolMax, GoreTex czy inne materiały membranowe istnieją i zapewniają odprowadzanie potu kapilarnie czy osmotycznie, ale one sprawiają uczucie suchości tylko noszącemu. Pot i tak musi odparować, zatem pasażerowie w autobusie i tak mają swój własny mikroklimat. Poza tym materiały te zazwyczaj mają zorientowanie na trekking, biwaki, sport, niż życie miejskie.
mikroos, 3 lipca 2008, 16:41
Ale czysty pot nie ma zapachu, dopóki nie zalęgną się w nim bakterie! Owszem, pot zawiera śladowe ilości siarkowodoru itp., ale nie na tyle, żeby mieć zapach. Jeżeli odprowadzisz wilgoć zanim rozwiną się bakterie, wówczas pachniesz co najwyżej solą
CoolMax nie nadaje się co użycia na codzień? No co Ty, jak najbardziej można kupić bieliznę wykonaną z tych tworzyw Owszem, przewaznie opinają ciało (bo muszą) i dlatego nie zawsze nadają się do noszenia na wierzchu, ale wystarczy założyć coś jeszcze i masz święty spokój. Za to uczucie fantastycznego przewiewu jest bezcenne
waldi888231200, 3 lipca 2008, 17:51
A kwas masłowy?? 8)
mikroos, 3 lipca 2008, 18:51
Może coś ci się pomieszało przez te lewatywy, ale świeży pot u zdecydowanej większości ludzi nie ma zapachu.
waldi888231200, 3 lipca 2008, 19:11
Sam go u siebie nie wachaj ,tylko daj do powąchania np: swojej dziewczynie a będziesz miał dowód że pleciesz . 8)
mikroos, 3 lipca 2008, 19:14
Być może jesteś jednym z tych pechowców, których pot ma intensywny zapach, ale nie oznacza to, że wszyscy tak mają
I, jak na ironię, po paru minutach sam sobie strzelasz w kolano:
Tylko zamiast narodu wstaw sobie pojedynczego człowieka. Co za błazen.
syzu, 3 lipca 2008, 19:38
jedynie poprosił mnie żebym pisał za każdym razem:
myślę, że;
moim zdaniem
uważam
sądzę, że
mikroos, 3 lipca 2008, 19:39
Otóż to, a zaraz potem wypowiedział się na mój temat, nie znając faktów.
wilk, 3 lipca 2008, 19:44
No fakt, masz rację z bakteriami. Ale czy materiały te maja jeszcze jakieś pokrycie antybakteryjne? Bo jeśli używamy tego jako bielizny niż luźnej koszuli czy spodni, to jak się spocimy w różnych wrażliwych miejscach, to tak czy siak zewnetrzne odzienie wchłonie "odessany" z ciała pot. I wciąż bakterie mają pożywkę, choć środowisko mniej ciekawe, bo już panuje zdecydowanie niższa temperatura.
Nie mowiłem, że się nie nadają na co dzień, tylko, że bardziej skierowane są dla zachowań bardziej aktywnych. Są wręcz idealne na rower czy biegi i taki jest ich raczej główny target. Chyba, że serio sprawdziłeś i faktycznie są dobre do podróży latem w środkach komunikacji miejskiej lub np. do siedzenia przy biurku. Wówczas chętnie się sam zainteresuje czymś takim.
mikroos, 3 lipca 2008, 20:02
W koszulkach z CoolMaxu już chodziłem, naprawdę dają radę Są jeszcze różne rodzaje powłok antybakteryjnych, np. Meryl actisystem - jeszcze wyższa szkoła jazdy, bo odprowadza pot, a do tego dziala bakteriostatycznie (choć zapobiega jednocześnie całkowitemu wyjałowieniu skóry). Natomiast zgadzam się, niestety, że równie ważne są kolejne warstwy ubioru - ale z dwojga złego lepsze to + mniej intensywny zapach, bo pot od razu się ulatnia i nie zostwia takich plam, jak w wyniku zapocenia skóry i ubrań.
waldi888231200, 3 lipca 2008, 20:43
Gdzie na twój temat, swojego potu nie czujesz tylko ktoś wyczulony (inny - najlepiej zaufana kobieta ) może ci to powiedzieć. Ale błaznem cię nie nazwałem, nie strzelałem ci w kolano, również pechowcem cię nie nazwałem. Poprostu ucz się wiecej sam i z innych dziedzin oraz naucz się rozmawiać a nie siekać rozmówcy bo jesteś w tym słabutki i taki prosty (a możesz spotkać zawodowca w siekaniu ). 8)
,,Co warzysz wypić musisz''
,, Jak kuba waldkowi tak Bóg Kubie '' - ;D to moje
,, Kto pod kim dołki kopie ten sam do nich wpada''
Myśli że twórcy tych przysłowi się mylili??
mikroos, 3 lipca 2008, 20:45
Nie zmienia to faktu, że wypowiadasz się na mój temat, nie wiedząc ani tego, czy pytałem kogoś o zdanie, ani nie znając zapachu mojego potu. Natomiast swoją niewiedzą i ucieczką od merytorycznej dyskusji ośmieszałeś sam siebie tak wiele razy, że już od dawna nie potrafię ciebie traktować poważnie.
waldi888231200, 3 lipca 2008, 20:48
Jeśli nie potrafisz być poważny to się uśmiechnij. ;D
mikroos, 3 lipca 2008, 20:52
Uśmiecham się bardzo dużo na codzień. Z kolei ty mnie załamujesz na zmianę z wywoływaniem we mnie przerażenia.
waldi888231200, 3 lipca 2008, 20:58
[move]8) 8) 8) ;D przestań się załamywać i przerażć[/move]