Prototyp tyranozaura
Amerykańscy naukowcy odkryli na północnym wschodzie Chin miniaturowy "prototyp" tyranozaura. Choć był 100-krotnie mniejszy od swego następcy, już przed 125 mln lat miał wszystkie jego flagowe cechy. Paul Sereno z Uniwersytetu Chicagowskiego przyznaje, że nigdy wcześniej nie spotkał się z takim zjawiskiem.
Raptorex kriegsteini ważył mniej więcej tyle, co człowiek i mierzył 274 cm. Podobnie jak Tyrannosaurus rex, mógł się pochwalić dużą w stosunku do tułowia głową, krótkimi przednimi kończynami oraz smukłymi stopami, doskonale przystosowanymi do biegania. Oznacza to, że cechy, uznawane wcześniej za szczególne dla dużych drapieżników, mogą być również użyteczne dla mniejszych zwierząt. To powszechne przekonanie, że ramiona stawały się krótsze wraz z powiększaniem rozmiarów ciała. Nikt nie miał jednak pojęcia, że kiedyś istniało coś takiego, jak Raptorex. Forma mózgu miniatury sugeruje, że gatunek ten dysponował powiększoną opuszką węchową à la tyranozaur, co sugeruje, że miał wyostrzone powonienie.
Sereno zachwyca się skalowalnością planu ciała tyranozaurowatych, który po "rozdmuchaniu" przed 90 mln lat pozwolił swojemu właścicielowi całkowicie zdominować niszę drapieżników zarówno w Azji, jak i w Ameryce Północnej.
Henry Kriegstein, prywatny kolekcjoner skamielin, odkupił pozostałości Raptoreksa od handlarza. Gdy zespół Sereno zakończy szczegółowe badania niemal kompletnego szkieletu, powróci on do muzeum w Regionie Autonomicznym Mongolii Wewnętrznej. Okaz nie był co prawda w pełni dorosły, lecz na podstawie wysycenia kości wapniem paleontolodzy szacują, że do osiągnięcia dojrzałości niewiele mu już brakowało.
Odkrycie Raptoreksa uświadomiło naukowcom, że przodkowie tyranozaurów dużo wcześniej przystosowali się do swojej drapieżniczo-biegającej roli. Ich głowa była duża, by pomieścić silne żwacze, a nogi wzmocniły się, aby umożliwić pościg.
Wiedząc, że Raptorex radził sobie doskonale mimo niewielkich gabarytów, Amerykanie stwierdzili, że również młode T. rex mogły być tak samo groźnymi maszynami do zabijania, co ich rodzice.
Komentarze (1)
inhet, 19 września 2009, 10:06
Cóż, widać ofiary przyjęły strategię rośnięcia w wyścigu zbrojeń, a pretyrannozaur ma to przystał.