Z wyszukiwarką przez życie
W International Journal of Communication ukazały się wyniki badań przeprowadzonych przez uczonych z Northwestern University, z których wynika, iż studenci i uczniowie bardziej ufają wyszukiwarkom niż witrynom, które znajdują za ich pośrednictwem.
Badacze obserwowali 102 osoby poszukujące konkretnych informacji. Wykorzystywany był przy tym przede wszystkim Google, ale również Wikipedia, Bing, Facebook, Yahoo, AOL i inne serwisy. Okazało się, że większość z badanych klikała na pierwszy wynik w wyszukiwarce, niezależnie od tego, co się znajdowało pod danym odnośnikiem. Ponad 25% z nich później stwierdziło wprost, że kliknęli, gdyż link był na pierwszym miejscu.
Naukowcy Eszter Hargittai, Lindsay Fullerton, Ericka Menchen-Trevino i Kristin Yates Thomas dowiedzieli się również, że w niektórych przypadkach wiarygodność znalezionej informacji oceniano nie ze względu na witrynę, na której się znajdowała, czy jej autora. Najważniejszym kryterium okazał się fakt, że informacja została pokazana przez wyszukiwarkę.
Tylko 10% badanych zwróciło uwagę na autora, a żaden z nich nie pofatygował się, by sprawdzić jego kwalifikacje i wiarygodność.
Uczniowie przyznawali, że witryny w domenach .edu i .gov są bardziej wiarygodne od innych, gdyż "nie może ich edytować każdy". Byli jednak i tacy, którzy za równie wiarygodne uznawali witryny .org czy .com, nie zdając sobie sprawy z faktu, że są one sprzedawane każdemu chętnemu.
Podsumowując badania naukowcy stwierdzili, że dla uczniów i studentów bardziej wiarygodne są wyszukiwarki niż znalezione witryny. Osoby te bardzo ufają wyszukiwarce, z której korzystają. We wspomnianym artykule zamieszczono ich słowa mówiące o fascynacji Google'em czy deklaracje, iż informacje znaleziono za pomocą Binga są bardziej wiarygodne, gdyż Microsoft jest "bardziej profesjonalną" firmą.
Sam fakt, że młodzi ludzie dorastali wraz z internetem nie oznacza jeszcze, że potrafią się nim posługiwać - konkludują badacze.
Komentarze (2)
marc, 29 lipca 2010, 13:34
To dlatego, ze w internecie powinno sie wykorzystywac metody poszukiwania informacji z zycia rzeczywistego ... dzisiejszej mlodziezy brakuje krytycznego spojrzenia, umiejetnosci rozsadzania, analizowania, wyciagania wnioskow i czytania ze zrozumieniem. Naiwnosc jest efektem niewiedzy i kiepskiego wyksztalcenia. Nie bez znaczenia jest tez fakt, ze dzisiejsze spoleczenstwa skladajace sie z mlodych ludzi to spoleczenstwa piktograficzne, opierajace sie glownie na przekazie wideo i zdjeciach. Jako osoba pochodzaca z innego pokolenia, zainteresowana informatyka i bezpieczenstwem IT doskonale widze jak zle wplywa to na ludzi i na ich dzialania, jak szkodliwe jest takie postepowanie w przypadku zagrozen znajdujacych sie w sieci.
Mariusz Błoński, 30 lipca 2010, 11:15
Jednocześnie - paradoksalnie - uznają się za niezwykle bystrych i oświeconych gdyż przez całe swoje życie korzystają z internetu.