Aktywność 2 genów wiąże się z przeżywalnością chorych z rakiem piersi
Naukowcy z Institute of Cancer Research (ICR) zauważyli, że aktywność 2 genów, które pomagają kontrolować, jak ściśle komórki są ze sobą sklejone, wiąże się z przeżywalnością chorych na raka piersi.
Brytyjczycy dostrzegli specyficzny wzorzec aktywności genów w komórkach raka piersi z dużą zdolnością wymykania się z zespalającego je spoiwa - macierzy pozakomórkowej. Autorzy publikacji z pisma Oncotarget sądzą, że geny F12 i STC2 odgrywają pewną rolę w uwalnianiu komórek z kleju, przez co mogą się one rozprzestrzeniać po organizmie.
Naukowcy przyglądali się komórkom HER2-dodatnim (z nadekspresją receptorów HER2). Opracowali nową bazującą na obrazowaniu technikę skryningową, dzięki której mogli identyfikować komórki nieprzywierające do lamininy - jednego z białek niekolagenowych macierzy pozakomórkowej. Okazało się, że dla komórek tych charakterystyczna była wysoka aktywność F12 i niska aktywność STC2.
Gdy te same geny przeanalizowano w 1964 rakach piersi, wzorzec aktywności był silnie powiązany z przeżyciem. W przypadku kobiet z wysoką aktywnością F12 i niską STC2 ryzyko zgonu w ciągu 10 lat wynosiło aż 32%, zaś w przypadku pacjentek z niską aktywnością F12 i wysoką STC2 sięgało "jedynie" 10%.
Naukowcy podkreślają, że potrzeba dalszych badań, by ustalić, jak opisane geny oddziałują z macierzą pozakomórkową i pomagają komórkom nowotworowym rosnąć i się rozprzestrzeniać.
Odkryliśmy, że aktywność 2 genów, które pomagają kontrolować, jak ściśle komórki są ze sobą sklejone, wiąże się z przeżywalnością chorych na raka piersi. Jeśli wyniki zostaną potwierdzone w ramach szerzej zakrojonych studiów, może nam to zapewnić nową metodę oceny szans na przeżycie. To ważne dla odpowiedniego dostosowania leczenia - podkreśla dr Paul Huang.
Komentarze (0)