Zapach przez komórkę
NTT DoCoMo rozpocznie w czwartek testy technologii, która umożliwia przesyłanie zapachów za pomocą telefonu komórkowego. Będą one emitowane przez generator zapachów wbudowany w telefon komórkowy.
W testach weźmie udział 20 osób i jeśli zakończą się one powodzeniem, to nowa usługa jeszcze w bieżącym roku trafi na rynek.
Będzie ona powiązana z pobieraniem na telefon klipów muzycznych i filmowych. Użytkownik, podczas ich odtwarzania, poczuje związany z danym klipem zapach.
W Japonii przesyłanie zapachów zaoferowano po raz pierwszy w 2005 roku. Wówczas mogli z nich korzystać użytkownicy komputerów stacjonarnych, którzy zakupili generator zapachów, kosztujący nie mniej niż 50 000 jenów (ok 490 dolarów).
Jego mobilna wersja, dołączana do telefonu komórkowego, będzie kosztowała mniej niż 20 000 jenów (poniżej 200 USD). Jest ona w stanie przechować 16 zapachów bazowych, z których może powstać 700 innych aromatów.
Komentarze (3)
mikroos, 8 kwietnia 2008, 17:01
Już widzę te złośliwe filmiki ze smrodem siarkowodoru w tle, rozsyłane jako wirusy
A tak na poważnie: rzeczywiście kiedyś próbowano wprowadzić podobne przystawki do komputera, ale dziś śladu po nich nie ma (chyba, że ja o czymś nie wiem i są np. bardzo popularne w Japonii - kto wie). Dlatego nie sądzę, żeby w komórkach coś takiego się udało zrobić - tym bardziej, że taki generatorek na pewno wpływałby na masę telefonu.
patrykus, 8 kwietnia 2008, 17:37
Cały czas miniaturyzacja idzie do przodu i nawet dlatego, by telefony nie były za małe, pakuje się do nich dodatkowe gadżety. Już wprowadzono gps, do zaimplementowania w nowe modele czekają miniaturowe rzutniki, a później najwyraźniej przyjdzie czas i na zapachy...
Choć przyznam szczerze że w praktyce trudno mi sobie to wyobrazić
mikroos, 8 kwietnia 2008, 17:51
Jasne, że technicznie to jest możliwe - pytanie, czy potrzebne i czy na pewno właśnie generator zapachu jest tym, czego brakuje dzisiejszym telefonom...