Zielone dachy zasiedlają organizmy glebowe przyniesione przez ptaki i prądy powietrzne
Gatunki, które nie potrafią latać, dostają się na zielone dachy dzięki ptakom czy prądom powietrznym.
Zielone dachy są postrzegane jako świetne rozszerzenie bioróżnorodności (inaczej dach byłby w końcu gołą papą albo blachą), nie wolno jednak zapominać, że to surowe środowiska, cechujące się silnymi wiatrami i skrajnymi temperaturami. Wszystko to sprawia, że są podatne na susze. Przez to, że dachy znajdują się wysoko, są niedostępne dla gatunków, które nie potrafią latać, a zwłaszcza dla organizmów glebowych odpowiadających m.in. za obieg pierwiastków. Wcześniejsze badania wykazały, że można je tam jednak znaleźć. Skąd więc się biorą?
Brytyjscy naukowcy z Uniwersytetu w Portsmouth i Royal Holloway, University of London sprawdzali, w jaki sposób różne organizmy glebowe, w tym skoczogonki, bakterie, grzyby czy roztocze, dostają się na zielone dachy. Czy dostają się tam razem z materiałami budowlanymi, czy w grę wchodzą inne mechanizmy, np. podróż na gapę na ptakach albo w postaci aeroplanktonu?
Autorzy publikacji z pisma Applied Soil Ecology monitorowali nowy zielony dach, który budowano na terenie Royal Holloway od września 2011 do lipca 2012 r. Monitorowano, jakie mikroorganizmy glebowe znajdują się w materiałach glebowych, by sprawdzić, czy zdołają one skolonizować nowe środowisko.
Odkryliśmy, że choć w materiałach budowlanych znajdowała się zdrowa społeczność glebowa, przez trudne warunki większość gatunków wymierała krótko po zbudowaniu dachu. To oznacza, że gatunki glebowe zielonych dachów muszą się tam dostawać w inny sposób, np. na ptakach albo z aeroplanktonem - opowiada dr Heather Rumble z Uniwersytetu w Portsmouth.
Na podstawie uzyskanych wyników naukowcy sformułowali szereg zaleceń. Uważają np., że skoro wiele gatunków dostaje się na zielone dachy "na własną rękę", być może warto byłoby łączyć zielone dachy z gruntem tzw. żywymi ścianami.
Komentarze (4)
pogo, 13 kwietnia 2018, 13:49
Nie bardzo rozumiem to łączenie "żywymi ścianami". Skoro się dostają w jedną stronę to dostają się tez w drugą. Co niby ma dać taka ściana, czego nie dają obecne metody transportu?
nantaniel, 13 kwietnia 2018, 15:53
Zwierzęta, które nie potrafią latać, raczej się na taki dach nie dostaną, a po "żywej ścianie" mogłyby się wspiąć (jakieś ślimaki czy inne robactwo pełzająco-biegające :D).
wilk, 14 kwietnia 2018, 01:30
Daje uzupełnianie i przepływ tych robali. Nie wiem czy wzięto pod uwagę iż ta ziemia mogla być "uzdatniona" przed montażem. Zresztą te zielone moduły mogły przed założeniem spędzić czas na normalnym gruncie i wówczas doszło do wymiany.
pogo, 16 kwietnia 2018, 12:05
Z tego co rozumiem z artykułu, to ta wstępna wymiana nic nie daje, bo wszystko ginie nim zostanie zagospodarowane.