Będzie śledztwo ws. adblockerów?
Newspaper Association of America (NAA) poprosiła Federalną Komisję Handlu (FTC) o rozpoczęcie śledztwa w sprawie niezgodnego z prawem blokowania reklam. Organizacja Electronic Frontier Foundation (EFF) obawia się, że może do prowadzić do wydania zakazu używania programów blokujących reklamy.
Przedstawiciele NAA twierdzą, że niektóre technologie blokowania reklam i wykorzystujące je produkty naruszają rozdział 5 ustawy FTC Act, stanowiąc nieuczciwą i oszukańczą praktykę handlową. Organizacja, która reprezentuje niemal 2000 amerykańskich gazet chce, by FTC skupiła się na tych adblokerach, które pozwalają na ominięcie paywalli, systemów subskrypcyjnych lub zastępują reklamy wyświetlane przez witrynę własnymi reklamami.
W skardze wymieniono przede wszystkim firmę Eyeo, która rozwija popularne oprogramowanie AdBlock. NAA zauważa, że AdBlock stosuje praktykę "białych list", czyli spisów reklam, których nie blokuje, gdyż reklamodawcy płacą firmie za ich przepuszczenie. Jednak wyświetlanie niektórych reklam może tworzyć u użytkowników wrażenie, że reklamy takie są wyświetlane ze względu na ich jakość, gdy tymczasem są pokazywane, gdyż reklamodawcy wnieśli opłatę.
EFF najbardziej martwi ewentualna możliwość zdelegalizowania programów omijających paywalle i systemy subskrypcyjne. Organizacja twierdzi, że użytkownicy powinni mieć prawo do stosowania oprogramowania zapewniającego im anonimowość. Zdaniem jej przedstawicieli, internauta powinien mieć prawo do anonimowego odwiedzenia każdej witryny.
Komentarze (45)
thikim, 13 czerwca 2016, 10:30
Hmm. A "normalnie" to telewizja, gazety itp. zamieszczają reklamy ze względu na jakość czy ze względu na wniesienie opłaty?
No może narodowa telewizja teraz będzie zamieszczać reklamy za darmo ze względu na jakość :D
Hipokryzja do n-tej.
Zupełnie inną sprawą jest to że dzięki reklamom internet tak dobrze się rozwija.
Rozróżnijmy jednak: reklamy powiązane przez autora na stałe z jego stroną od "kanału reklam", wyskakujących i pływających okienek.
Równie dobrze użytkownicy internetu powinni wnieść zbiorowy pozew w sprawie spamu - dokładnie lustrzana sytuacja - bo to że ja sobie wchodzę na stronę x nie jest powodem żeby mi się otwierała strona xxx
Zasadniczo oba takie pozwy (reklamodawców i użytkowników) powinny być oddalone.
Sławko, 13 czerwca 2016, 11:43
Likwidacja adblokerów oznaczałaby paraliż Internetu.
Nie wyobrażam sobie obecnie pracy bez nich.
Na wielu stronach nachalność reklam jest porażająca.
Napiszę swojego adblokera.
Jajcenty, 13 czerwca 2016, 13:46
Ciekawe co na to firmy oferujące rozwiązania filtrowania ruchu. Im też zabronimy?
O ile wiem w mojej firmie trzy czwarte reklam odpada na brzegu z Internetem.
Nie mam co do tego wątpliwości.
A niby dlaczego? Moja witryna, moje reguły. Muszę jedynie zadbać by regułu były znane użytkownikowi.
Ergo Sum, 13 czerwca 2016, 14:24
Tylko spróbujcie gnoje zablokować adblokery !!!!!! My zwykli Internauci tak sią wkurzymy że się Wam odniechce wszystkiego! To są szczyty !!!!!!
thikim, 13 czerwca 2016, 17:20
Hmm. Generalnie to musisz zadbać o zgodność Twoich reguł z prawem. Reszta jest Twoją dowolnością. Jeśli masz reguły zgodne z prawem - nie musisz dbać o ich znanie przez użytkowników.
Jeśli wejście na Twoją stronę oznaczałoby zawarcie umowy wg Twoich reguł bez możliwości wycofania się - nie byłoby to zgodne z prawem itd.
Jajcenty, 13 czerwca 2016, 17:41
Tak, oczywiście. Wszyscy wiemy kiedy kontrahent czy oferent próbuje nas podejść i naciąć. Tylko jakoś sądy mają z tym problem.
Gość Astro, 13 czerwca 2016, 17:51
Odnoszę wrażenie, że NAA wydaje się mieć tak silny argument, iż możliwe jest, że przy potencjalnie odpowiednim naświetleniu sprawy rozwiązanie będzie oczywiste.
Przy okazji zastanawiam się nad czymś innym. Załóżmy przez chwilę, że w USA zakażą stosowania adblockerów. Czy używanie ich przeze mnie i notoryczne wchodzenie na jankeskie strony będzie podstawą do wydania międzynarodowego listu gończego?
Mariusz Błoński, 13 czerwca 2016, 18:00
Nie, o ile nie będzie to przestępstwem też w PL.
W przeszłości była interesująca sprawa Ukraińca, który włamał się na witrynę jakiejś amerykańskiej firmy, poznał jej plany na najbliższą przyszłość, kupił akcje i sporo zarobił, bo akcje zwyżkowały, gdy zarząd firmy ogłosił te plany. Amerykanie próbowali go ścigać, ale nie mieli jak, bo wówczas na Ukrainie (początek lat 90.) nie było przestępstwa włamania do systemu komputerowego. Był ścigany insider trading, ale w tym przypadku do niego nie doszło, bo nikt kolesiowi nie zdradził tajemnic, tylko facet je ukradł. W efekcie typ pozostał bezkarny
thikim, 13 czerwca 2016, 18:15
Po to właśnie są sądy i po to właśnie jest prawo. A Ty masz go nie łamać robiąc swoją stronę www.
Najwyższym możliwym teoretycznie wyrokiem jest nie zakaz używania adblockerów tylko zakaz ich tworzenia i rozpowszechniania.
Raczej skończy się na "kompromisie". Czyli pewnych praktykach.
To już sąd (prokurator) zadecyduje (amerykański) czy jest podstawa.
Generalnie jak nie podpadłeś ministrowi sprawiedliwości to Jankesi mogą Ci naskoczyć bo nikt się na ekstradycję nie zgodzi. A jak w Polsce to prawo nie będzie obowiązywało to odwiedzisz po takim liście prokuratora i pójdziesz siedzieć ... przed kompem w domu.
W Polsce oczywiście mogą więcej niż naskoczyć.
Gość Astro, 13 czerwca 2016, 18:28
Czy będzie to dotyczyło też myśli człowieczej, czyli algorytmów?
thikim, 13 czerwca 2016, 18:39
To byłby zakaz dla firmy a nie dla ludzi.
Ale jak piszę, wątpliwe, raczej skończy się polubownie. Firma zdecyduje się trochę zmienić praktyki.
Gość Astro, 13 czerwca 2016, 18:50
Czyli mądrzy ludzie opublikują algorytm, taki głupek jak ja "wyklepie" sobie kodzik i nie będąc firmą po koleżeńsku udostępni znajomym… Prawa nie złamię.
No chyba, że chcesz literalnie traktować "zakaz wytwarzania", ale to już ciągnie groźnie – Orwellem…
Edycja: Thikim, ponownie proszę: nie edytuj 10 minut po moim nowym wpisie. Tak zżymałeś się "zaśmiecanie" strony głównej przeze mnie, a czynisz zdecydowanie nie lepiej…
Jajcenty, 13 czerwca 2016, 19:04
Aha. Czyli wystarczy tick "zapoznałem się z regulaminem" i już jestem legalny mimo, że w regulaminie są bajońskie sumy ?
thikim, 13 czerwca 2016, 20:42
Taka jest funkcjonalność i zamierzam jej używać. Chyba zauważyłeś że lubię. Ty nie musisz. Nie zmuszam.
Edytuję nie złośliwie ale ponieważ uważam że nie napisałem tego co chciałem albo bo coś trzeba dodać.
Wprowadź prawo że nie można. To nie będę. Jak możesz oczywiście.
Właśnie takie coś jest możliwe. Ale pisałem że to tylko teoretyczna możliwość że będzie taki wyrok.
Za prawdopodobne uważam polubowne załatwienie sprawy.
A uważasz że to zgodne z prawem? Po to są sądy żebyś mógł udowodnić że "tak" albo "nie".
Generalnie obowiązuje świadomość umowy. To po pierwsze.
Po drugie: zależy jaki kraj.
Są kraje gdzie byś był winien milion bo kliknąłeś i są kraje gdzie sędzia by to wyśmiał. Zależy to najbardziej od systemu prawnego.
Patrz, jakbyśmy się nie kręcili - wracamy do prawa.
Gość Astro, 13 czerwca 2016, 20:52
Święte słowa! Zapamiętaj je, gdy następnym razem będziesz próbował się na mnie wyżywać za własne przyzwyczajenia.
To może Wilk, a właściwie nie może, bo forum nie ma takiej możliwości. Gdyby miało, już by ją wprowadził.
Oby pozostało to tylko "teoretyczną możliwością". Wierzę jednak w rozsądek (wiem, można się przeliczyć ).
Edycja: "wierzę" oczywiście "teoretycznie".
Jajcenty, 13 czerwca 2016, 21:06
Właśnie. O Sprawiedliwości już nikt nie pamięta. Tymczasem w polskim prawodawstwie sąd miał swobodę. Jeśli literalne stosowanie doprowadziłoby do niesprawiedliwości sąd mógł odstąpić od stosowania prawa. Nie daję za to głowy słyszałem to na jakimś wykładzie sto lat temu.
Polegając na prawie wpadamy w pułapkę. Można obłupić emeryta sprzedając mu cudowny koc za 10 krotność wartości - zgodnie z prawem. Jedyne co się udało wywalczyć, to że emeryt może odstąpić od umowy. A ja twierdzę, że należy kąpać w smole i tarzać w pierzu za samą próbę. No ale najpierw musimy taką karę wpisać do kodeksu.
thikim, 13 czerwca 2016, 21:16
Zdaje się masz na myśli: precedensy. Prawo tworzone przez sądy.
Takie coś jednak wynika z innych rzeczy.
Pisał o tym jakiś gość ale zapomniałem jak mu było na imię.
Generalnie prawo musi być proste, jawne, stałe, realizowalne. Wtedy na sędziego spada obowiązek uszczegóławiania.
Gość Astro, 13 czerwca 2016, 21:35
Zgadzam się całkowicie, ale dla rozluźnienia proponuję punkt 2.:
http://www.dobogo.pl/najglupsze-angielskie-przepisy-top-10-idiotyzmow-brytyjskim/
Jajcenty, 13 czerwca 2016, 21:36
Nie chodzi precedens. to dotyczyło (dotyczy?) polskiego prawodawstwa, w którym precedensy nigdy nie były respektowane. Chodzi o nadrzędną zasadę sprawiedliwości. Prawo to jedynie środek do jej zapewnienia.
thikim, 13 czerwca 2016, 21:42
Sąd Najwyższy wydaje same precedensy
ex nihilo, 13 czerwca 2016, 23:54
I dalej może: art. 5 kc.
wilk, 14 czerwca 2016, 03:50
TTIP
thikim, 14 czerwca 2016, 08:29
A co ma z tym wspólnego TTIP?
Wybacz, rzucasz hasłem - którego pełnego zakresu ze względu na niejawność znać przecież nie możesz
TTIP bez względu na to jaką nazwę będzie miało - jest nieuniknione.
Nawet jak UE się rozleci to TTIP wejdzie tylko później.
Bo to jest mniej więcej tak jakby stało bagno i butelka z wodą i wszyscy pili z bagna zamiast z butelki bo tak im kazała stara babcia...
Jesteśmy skazani na partnerstwo z USA (jako Europa). Alternatyw brak.
Jedynie muzułmanie mogą nam dać alternatywę, ale raczej nikt jej rozsądny nie bierze pod uwagę
Gro TTIP to jest temat ceł.
pogo, 14 czerwca 2016, 08:33
Jednym z elementów TTIP ma być ujednolicenie prawa handlowego i coś z prawami autorskimi, więc można się spodziewać...